Nieodpowiedzialni kierowcy na drogach regionu. Jeden pędził jak na wyścigu, drugi prowadził auto kompletnie pijany

Do pierwszego zdarzenia doszło kilka dni temu około godz. 20 w zachodniej części powiatu dąbrowskiego. Jeden z kierowców podróżując od strony Pilczy Żelichowskiej w kierunku Olesna zwrócił uwagę na jadącego przed nim opla.

Kierujący pojazdem raz jechał środkiem drogi, a raz zjeżdżał na pobocze. Świadek przypuszczał, że za kierownicą opla może siedzieć nietrzeźwa osoba. Gdy podejrzanie zachowujący się kierowca opla zjechał na parking sklepu, jadący za nim mężczyzna postanowił powiadomić policję.

- Patrol dąbrowskiej drogówki niezwłocznie udał się na miejsce wskazane w zgłoszeniu. Badanie stanu trzeźwości 47-letniego mieszkańca powiatu dąbrowskiego wykazało, że ma w organizmie prawie 3 promile alkoholu - informuje asp. sztab Ewelina Fiszbain, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Pijanemu kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Teraz stanie przed sądem, grozi mu do 3 lat więzienia.

Następnego dnia na drogach powiatu dąbrowskiego również nie było bezpiecznie. A wszystko za sprawą 31-letniego kierowcy seata. Mundurowi z drogówki prowadzący pomiar prędkości na ul. Władysława Jagiełły w Oleśnie nie mieli litości dla mężczyzny, ponieważ miernik prędkości, którym się posługiwali, wskazał, że seat w obszarze zabudowanym pędził z prędkością 125 km/h.

31-latek został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych oraz 15 punktami karnymi. Dodatkowo stracił prawo jazdy na okres 3 miesięcy.

- Po raz kolejny apelujemy do kierowców o zachowanie rozsądku na drodze i jazdę zgodną z przepisami. Nadmierna prędkość to nadal jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. Jadąc za szybko, ryzykujemy życie i zdrowie swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego - podkreśla asp. sztab. Ewelina Fiszbain.

Poranna akcja policyjna na al. Jana Pawła II w Tarnowie