MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kultura za darmo

(ab)
Tarnowianie chętnie chodzą na koncerty i imprezy kulturalne, o ile bilety wstępu na nie nie są zbyt drogie - uważają pracownicy instytucji kultury i agencji artystycznych, które działają w mieście.

Tarnowianie chętnie chodzą na koncerty i imprezy kulturalne, o ile bilety wstępu na nie nie są zbyt drogie - uważają pracownicy instytucji kultury i agencji artystycznych, które działają w mieście. Darmowe pikniki i koncerty cieszą się znacznie większym zainteresowaniem niż imprezy, na które trzeba kupić bilet.

Paweł Wzorek szef Mościckiej Fundacji Kultury uważa, że główną przyczyną niewielkiego zainteresowania mieszkańców niektórymi propozycjami, jest ubożenie tarnowian.

- Często widzę, że rodzice przyprowadzają dzieci na poranek do kina Millenium a sami czekają przed budynkiem, bo nie stać ich na kupienie czterech biletów - mówi. - Jeżeli jednak oferta trafi w oczekiwania odbiorców, tarnowianie decydują się zapłacić za bilet, ale nie może on być droższy niż 30-35 złotych.

Prezes Wzorek podkreśla, że ostatnio ogromnym zainteresowaniem cieszy się koncert Stachursky?ego. Sprzedano już 3 tysiące biletów, podczas gdy na Golców zdecydowało się wybrać zaledwie około tysiąca osób.

- Bilety są tańsze a Stachurskim interesują się całe rodziny - tłumaczy Wzorek. - Na pewno jednak nie będzie tylu osób, ile przyszło na ubiegłoroczny darmowy koncert Arki Noego.

Pracownicy Tarnowskiego Centrum Kultury podkreślają, że organizowane przez nich imprezy mają swoją stałą widownię - tak jest zwłaszcza w przypadku koncertów jazzowych i wernisaży a także filmów pokazywanych w ramach Tarnowskiej Nagrody Filmowej, na które przychodzą osoby szczególnie zainteresowane tym rodzajem muzyki, polskimi filmami czy pracami plastycznymi.

Natomiast największym zainteresowaniem odbiorców, zwłaszcza młodych ludzi, cieszyły się koncerty, które przygotowywał Wojtek Klich. Na spotkania z gwiazdami polskiej muzyki było zawsze więcej chętnych niż wolnych miejsc.

Mniej niż zwykle widzów zgromadził zaś tegoroczny Bezan.
Prywatne agencje artystyczne najbardziej liczą na pomoc zakładów pracy w kompletowaniu widowni. Choć i z tym jest coraz gorzej.

- Do tej pory zakłady przeważnie płaciły połowę ceny biletu - mówi Janusz Janicki, którzy od 30 lat zajmuje się przygotowywaniem imprez kulturalnych. - W tym roku jeden z pracodawców chciał pokryć trzy czwarte kosztów i sprzedaliśmy zaledwie 11 biletów.

Największe zainteresowanie towarzyszyło wtym roku koncertowi Michała Bajora zorganizowanemu przez Janickiego w Tarnowskim Teatrze. Podkreśla on, że w wakacje nigdy nie organizuje imprez, bo mieszkańcy na nie nie przychodzą - albo wyjeżdżają, albo pracują w polu.

- W tym roku tym bardziej nie ma to sensu, bo podczas Dni Tarnowa gwiazdy będą koncertowały za darmo, więc później nikt już nie będzie chciał płacić za bilety na imprezy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Q&A KATARZYNA DOWBOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto