Do Tarnowa dostarczono ponad 500 ton węgla po preferencyjnej cenie. Mieszkańcy wciąż składają wnioski o zakup tańszego opału

Na podstawie umowy, którą miasto zawarło z Polską Grupą Górniczą, do Tarnowa – do końca roku - miało zostać dostarczonych 525 ton węgla. Zamówienie zostało zrealizowane niemal w stu procentach do końca grudnia, ale w międzyczasie pojawiły się dodatkowe wnioski od mieszkańców i konieczne będą kolejne dostawy, aby zaspokoić zapotrzebowanie na tańszy opał.

Jego cena (1950 zł za tonę plus 50 zł za dowóz) jest bowiem wciąż konkurencyjna wobec opału oferowanego w składach.

Dystrybucją węgla zajmuje się MPGK na podstawie listy mieszkańców, przekazanej z Centrum Usług Społecznych, gdzie wciąż można składać wnioski o zakup opału po preferencyjnej cenie. Nabór będzie trwał do 15 kwietnia.

W ubiegłym roku tarnowianie złożyli w sumie 820 wniosków, a w tym wpłynęło już 80 kolejnych.

- Maksymalnie można wnioskować o trzy tony węgla, ale oczywiście można kupić go mniej. Choć nie ma zimy i opału nie potrzeba w tym momencie dużo, bo nie ma mrozów, to wiele osób mimo wszystko decyduje się na wykorzystanie limitu w pełnym zakresie, aby w razie czego mieć zapas na przyszły rok – zauważa Dorota Krakowska, dyrektor CUS w Tarnowie.

Mieszkańcom, którzy nie zrealizowali zakupu w 2022 r. - bądź dokonali zakupu paliwa stałego w ilości mniejszej niż 1,5 tony - niewykorzystana ilość paliwa stałego powiększa limit na 2023 r.

Okazuje się jednak, że nie wszyscy, którzy zadeklarowali chęć zakupu węgla po preferencyjnej cenie, zgłosili się po jego zakup i odebrali w ilości, o którą pierwotnie wnioskowali. W razie rezygnacji jest on sprzedawany kolejnej osobie z listy.

Z wypowiedzi tarnowian, którzy nabyli węgiel za pośrednictwem MPGK wynika, że jest on dobrej jakości i dobrze się pali. Opał rozdysponowywany jest zgodnie z zamówieniem gatunkowym, a nie w miarę posiadanych zapasów. Tarnowianie wnioskowali bowiem o różne rodzaje węgla – jedni wyraźnie zaznaczyli, że chcą kupić „groszek” lub „orzech” a inni „kostkę”.