Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żegocina. Groźne bakterie pozbawiły mieszkańców wody z kranu

Małgorzata Więcek-Cebula
Ewelina Krawczyk  przyjechała po czystą  wodę do beczkowozu. - W domu mam małe dzieci, muszę mieć czystą wodę - tłumaczy
Ewelina Krawczyk przyjechała po czystą wodę do beczkowozu. - W domu mam małe dzieci, muszę mieć czystą wodę - tłumaczy Małgorzata Więcek-Cebula
Problemy mają także mieszkańcy kilku miejscowości gminy Bochnia, zaopatrujący się w wodę z ujęcia na Rabie - w Siedlcu.

To już drugie w ostatnim czasie poważne zatrucie wody groźną dla ludzkiego organizmu bakterią clostridium perfringens. Tym razem problemy wystąpiły w Łąkcie Górnej, na jednym z trzech ujęć zaopatrujących 1200 mieszkańców gminy Żegocina. Obecność groźnej bakterii w wodzie, która trafia do kranów, wykazały przeprowadzone w czwartek badania.

- To ujęcie powierzchniowe, zlokalizowane na niewielkim potoku będącym dopływem potoku Saneckiego - mówi Wiesław Dudziak, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w Żegocinie.

O problemach natychmiast zostali powiadomieni mieszkańcy. Informacje pojawiły się nie tylko na stronie internetowej gminy, ale także na tablicach ogłoszeniowych i w sklepach.

- Od razu powołaliśmy też sztab kryzysowy. Zależało nam, aby mieszkańcy jak najszybciej dowiedzieli się o problemie - mówi Jerzy Błoniarz, wójt Żegociny.

W budynku oczyszczalni zlokalizowano punkt poboru czystej wody. - Mieszkańcy przychodzą, choć nie ma wielkiego zainteresowania. Większość z nich posiada bowiem studnie - twierdzi Dudziak.

Jedną z osób, która zaopatruje się w wodę, jest Ewelina Krawczyk. - Mam w domu małe dzieci, woda musi być tu czysta - mówi.

Od czwartku w ZGK wprowadzono procedury naprawcze. - Walczymy z bakterią, wykorzystując posiadane przez nas lampy UV, specjalistyczne filtry oraz chlorowanie - wylicza Wiesław Dudziak. Wyniki ponownych badań mają być znane dziś.

Problemy z wodą mają też mieszkańcy gminy Bochnia a dokładnie: Siedlca, Chełmu, Gierczyc (poniżej kościoła) oraz Moszczenicy - w sumie ok. 1600 osób. W tym przypadku wykonane w piątek badania wykazały obecność bakterii grupy coli oraz enterokoki kałowej. Woda nie nadaje się do spożycia. Dla mieszkańców też uruchomiono cztery punkty poboru wody.

Elżbieta Kuras, rzecznik wojewódzkiej stacji Sanepidu mówi, że na problemy z czystością wody może mieć wpływ odwilż, która powoduje, że do cieków przedostają się substancje często zalegające na polach.

Ponad miesiąc temu do zanieczyszczenia wody doszło w Łapanowie. Sprawę bada prokuratura. - Ma to związek z podejrzeniem, że zamieszane są w to osoby trzecie - tłumaczy Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy policji w Bochni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto