Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: szkoła jednak nie dla Straży Miejskiej

Andrzej Skórka
Andrzej Skórka
Jeden z pawilonów szkoły na osiedlu Legionów nie będzie siedzibą tarnowskiej straży miejskiej. Z powodu protestu dyrekcji, rady pedagogicznej, rodziców, uczniów i mieszkańców dwóch osiedli prezydent Tarnowa odwołał przeniesienie jednostki.

Tarnowskiemu kościołowi zagraża uschnięte drzewo

Burza wybuchła przed dwoma tygodniami. Miasto ogłosiło, że straż miejska zostanie przeniesiona do szkoły. W placówce zawrzało. Atmosferę podgrzały także niepochlebne dla miasta komentarze, jakie padły z ambony w parafii na os. Legionów.

Rodzice uczniów zamierzali w miniony czwartek poruszyć bulwersujący ich temat podczas sesji rady miejskiej. Zaproponowano im spotkanie z udziałem przedstawicieli władz miasta. Miało do niego dojść we wtorek, ale zostało odwołane. Wcześniej prezydent Ryszard Ścigała podjął decyzję, że przenosin strażników do szkoły jednak nie będzie. Takie rozstrzygnięcie zapadło po poniedziałkowym spotkaniu przedstawicieli zainteresowanych stron w magistracie.

- Uczyniłem to z powodu publicznego włączenia w konflikt wszystkich mieszkańców osiedla przez nieopatrzne stwierdzenia z ambony księdza proboszcza - mówi Ryszard Ścigała.

Z ulgą odetchnęli nauczyciele i rodzice uczniów. Obawiali się, że obecność strażników sprawi, iż nauka w szkole odbywać się będzie na dwie zmiany. Dyrektor ZSO nr 4 Tadeusz Ogrodnik nie chce finału sprawy rozpatrywać w kategoriach sukcesu. - Nie chodziło nam o obecność samej straży miejskiej, ale powierzchnię szkoły przekazywaną innej instytucji. Jako dyrektorowi zależało mi na tym, byśmy nie musieli się w nowej rzeczywistości tłoczyć - mówi.

Ryszard Ścigała zdecydował się zażegnać konflikt, choć nadal uważa, że obecność strażników na osiedlu byłaby wskazana. Przede wszystkim z uwagi na poprawę stanu bezpieczeństwa. Odniósł się także do artykułowanych przez protestujących obaw o to, że dzieci narażone byłyby na kontakt z chuliganami lub nietrzeźwymi zatrzymywanymi przez strażników.

- Przecież straż nie ma aresztów ani uprawnień do przetrzymywania osób. Ale to taki elementarz, którego protestująca rada pedagogiczna nie przerobiła - komentuje.

Kwestią otwartą pozostaje zagospodarowanie części szkoły, która z uwagi na niż demograficzny nie jest wykorzystywana. Najbardziej prawdopodobne jest przeprowadzenie tam Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej z ul. Nadbrzeżnej. Protestujący nie mieli nic przeciwko takiemu sąsiedztwu. Ale ostatecznej decyzji w tej sprawie wczoraj jeszcze nie było.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto