Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Klikowa przestała istnieć"

Redakcja
- Ja widzę inne niebezpieczeństwa. Klub ma dzierżawić tylko teren i budynki, bez majątku ruchomego - mówi Andrzej Goraus
- Ja widzę inne niebezpieczeństwa. Klub ma dzierżawić tylko teren i budynki, bez majątku ruchomego - mówi Andrzej Goraus Jerzy Reuter
- Jeszcze kilka lat temu nasze ogiery dawały potomstwo różnych ras koni w południowej Polsce, a dzisiaj? Najbardziej przykre jest to, że do takiego stanu prawnego doprowadzili samorządowcy, tarnowscy parlamentarzyści i ministrowie, i nie tylko oni, którzy na przestrzeni ostatnich lat nie potrafili odnieść się do tego problemu, jak do naszego narodowego skarbu - bo hodowla koni jest naszym historycznym dziedzictwem. - mówi Andrzej Goraus o przyszłości Stada Ogierów w rozmowie z Jerzym Reuterem.

Ludowy Klub Jeździecki, usytuowany od początku przy PSO w Klikowej wygrał przetarg na dzierżawę terenu Stada Ogierów. Jaki ma to wpływ na dotychczasową działalność Państwowego Stada Ogierów?
Klub jeździecki istnieje od 1978 roku. Założycielami JKL-u byli między innymi : Stanisław Rowiński, późniejszy wieloletni Prezes LKJ, ówczesny dyrektor PSO Adam Niedziałkowski i ja. Klub opierał się na pracownikach i koniach Stada, a później na wyszkolonych w klubie zawodnikach.

Powtórzę pytanie - co się zmieni? Jaka przyszłość czeka Klikową?
Co się zmieni? Jest to koniec działalności hodowlanej. Jeszcze kilka lat temu nasze ogiery dawały potomstwo różnych ras koni w południowej Polsce, a dzisiaj? Najbardziej przykre jest to, że do takiego stanu prawnego doprowadzili samorządowcy, tarnowscy parlamentarzyści i ministrowie, i nie tylko oni, którzy na przestrzeni ostatnich lat nie potrafili odnieść się do tego problemu, jak do naszego narodowego skarbu - bo hodowla koni jest naszym historycznym dziedzictwem. Pyta pan, co się jeszcze zmieni w Klikowej? Obawiam się utrudnień dostępu hodowców do dobrego materiału hodowlanego, do organizacji wystaw, pokazów, prób dzielności dla młodych koni.Proszę nie zapominać o tym, że na terenie obsługiwanym przez PSO Klikowa znajduję się około dwudziestu procent całego pogłowia koni w Polsce. A te utrudnienia wystąpią, gdyż z wypowiedzi przedstawiciela klubu jasno wynika że obiekt będzie nastawiony na zysk, a nie tego typu działalność.

Zostawmy na chwilę konie. Co stanie się z obecnymi pracownikami? Dużo ich jeszcze tam pracuje?
Obecnie zatrudnionych jeszcze sześcioro pracowników. Troje z nich zostanie zwolnionych, a trojgu pracownikom Agencja Nieruchomości Rolnych zaproponowała dalsze zatrudnienie.

To kto będzie dbał o obiekt w Klikowej? O majątek? O konie?

Przedstawiciel klubu w wywiadach prasowych zapowiedział, że w początkowej fazie swojej działalności prace będą wykonywać społecznie członkowie klubu.
Klikowskie stajnie to wielka historia i wspaniała tradycja. Przed wojną była tutaj źrebięciarnia, należąca do kompleksu hodowlanego książąt Sanguszków, potem, już po wojnie powstało Państwowe Stado Ogierów. Jak się to ma do zapowiedzi o stworzeniu tutaj zoo ze zwierzętami domowymi, kurami, kozami, a nawet krową z pokazem dojenia mleka?

Tak, ale to tylko wycinek bardzo szerokich planów klubu.
Ja widzę inne niebezpieczeństwa - Klub ma dzierżawić tylko teren i budynki, bez majątku ruchomego.

Co to oznacza? Czego się Pan obawia?
Właścicielem wszystkiego, co znajduje się w budynkach, jest Stado Ogierów Białka. Wyposażenie kuźni, stolarni i innych budynków, siodła i uprzęże, część powozów, maszyny rolnicze - to wszystko może być w każdej chwili zabrane przez właściciela i budynki mogą pozostać pustym miejscem. Chociaż liczę, że klub może się dogada z zarządem Białki i wykupi ten sprzęt, albo wydzierżawi.

Dlaczego jest Pan takim pesymistą? Czego się Pan boi?
Nie, że się obawiam, ale jestem tego pewien, że w obecnej sytuacji Stado Ogierów Klikowa przestało istnieć! Musimy uzmysłowić społeczeństwu, że lata 1955-2009, czyli okres funkcjonowania Stada, to już zamknięta historia!

Jakie są koszty utrzymania takiego obiektu? Mówi się o kilkunastu tysiącach złotych miesięcznie. Czy LKJ stać na to, czy są sponsorzy - cokolwiek ma to znaczyć?
Nie mnie to oceniać. Z wypowiedzi przedstawiciela klubu wynika, że będzie ich stać na koszty stałe, czynsz dzierżawny, ubezpieczenie obiektu, remonty i jeszcze chcą wypracować dodatni wynik. Czemu im nie wierzyć?

Andrzej Goraus
Rocznik 1951. Absolwent Akademii Rolniczej w Krakowie. Od 33 lat pracownik Państwowego Stada Ogierów Klikowa w Tarnowie. Od 1988 dyrektor PSO. Po przejęciu PSO przez Stado Ogierów w Białce - 1 lipca 2003 roku - pozostał w Klikowej jako kierownik Stada.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Klikowa przestała istnieć" - Tarnów Nasze Miasto

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto