Rezultat tego spotkania - w sumie zadowoleni byli zawodnicy jednej i drugiej drużyny - niekorzystny dla "Jaskółek", sprawił bowiem, że do półfinałów awansowały oba zespoły.
Tylko wygrana Betardu, remis lub porażka różnicą jednego punktu gwarantowały tarnowianom szansę na awans. W meczu toczącym się od początku pod dyktando toruńskich "Aniołów" cień szansy dawała jeszcze wygrana gospodarzy różnicą 27 punktów. Celem zdecydowanie słabszych w tym dniu wrocławian było zdobycie minimum 32 punktów i - wprawdzie z pewnymi kłopotami - ten cel osiągnęli. "Ojcem zwycięstwa" Unibaksu nie byli tym razem nawet dobrze jeżdżący Ryan Sullivan - zdobywca 12 punktów, i Chris Holder - "dołożył" 11 punktów, lecz junior Emil Pulczyński. Osiemnastoletni zawodnik Unibaksu zdobył 13 punktów.
W półfinałach spotkają się więc Falubaz Zielona Góra z Betardem i Unibaks z drużyną, która wyeliminowała tarnowian - Unią Leszno. Pierwsze mecze już jutro. Tarnowianie tegoroczny sezon, w którym zarówno oni, jak i kibice przeżywali huśtawkę nastrojów, kończą więc na piątym miejscu. Kilka tygodni temu - po bardzo słabej pierwszej rundzie mieli na swoim koncie zaledwie cztery punkty - taką lokatę wzięliby w ciemno. Po dobrej końcówce sezonu apetyty jednak znacznie wzrosły.
Piąte miejsce w kraju. m.in. przed drużyną Tomasza Golloba i Nickiego Pedersena Stalą Gorzów wstydu "Jaskółkom" nie przynosi. Tarnowianie - warto o tym przypomnieć - w każdym z czterech półfinalistów potrafili wygrywać, a z Falubazem wywalczyli nawet bonus. Mankamentem "Jaskółek" była głównie słabsza postawa na torach rywali - nie wygrali żadnego meczu - oraz nierówna forma.
Z niskiego pułapu rozpoczął mający świetną końcówkę Krzysztof Kasprzak, odwrotnie niż kapitan Tauronu Sebastian Ułamek. Więcej można było się spodziewać po obu Duńczykach B. Pedersenie i Monbergu. Ze zmiennym szczęściem jeździł Tomasz Jędrzejak. Nie zawiódł Martin Vaculik. Po obiecującym początku zniknął ze składu Marcin Rempała.
Tarnowianie ligę mają już z głowy. W tej sytuacji oczy kibiców zwrócone będą na Łódź, Zieloną Górę i... Tarnów. 1 września w Łodzi zostanie rozegrany finał młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski. "Jaskółki ", z Szymonem Kiełbasą na czele, nie są bez szans na miejsce na podium. Kiełbasa i Ułamek trzy dni później na własnym torze powalczą o medale w mistrzostwach Europy. Szymona, który w tym roku kończy wiek juniora, czeka jeszcze start w finale indywidualnych mistrzostw Polski juniorów (11 września w Toruniu). Krzysztof Kasprzak i Sebastian Ułamek pojadą w Zielonej Górze w przełożonym finale indywidualnych mistrzostw Polski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?