Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: Na dobrym torze też nie potrafili wygrać

Roman Kieroński
fot. Sebastian Maciejko
Trzecia porażka żużlowców Tauronu Azotów stała się faktem. "Konia z rzędem " tym, którzy w najczarniejszych nawet snach przewidywaliby taki obrót sprawy. Tarnowianie - przed sezonem uważani za kandydatów nawet do miejsca na "pudle" - przegrali mecz z typowanym do roli outsidera częstochowskim Włókniarzem.

Zszokowany po zakończeniu spotkania był trener " Jaskółek " Marian Wardzała. Nie próbował usprawiedliwiać porażki przygotowaniem toru. Wręcz przeciwnie, chwalił częstochowian.

- Gratuluję drużynie wygranej i chcę podziękować za fair przygotowany tor i atmosferę, jaka panowała na stadionie (inna rzecz, że zepsuła ją grupa pseudokibiców obrażająca non stop Krzysztofa Kasprzaka i swego byłego zawodnika Sebastiana Ułamka). Przegraliśmy po czystej walce. Gospodarze lepiej "czytali" własny tor, wiedzieli, w których miejscach należy wyprzedzać - mówił na pomeczowej konferencji trener tarnowian.
Wardzała dodał jeszcze, że przełomowym momentem był upadek Sebastiana Ułamka. Kapitan " Jaskółek" w swoim pierwszym starcie popełnił błąd, przy wejściu na drugi łuk i zakończył wyścig na bandzie. Na szczęście wstał o własnych siłach. - Odczuwał jednak skutki upadku, bolała go głowa i w dalszej części meczu został wycofany - dodał Wardzała.

Tarnów: autobus bez kierowcy wjechał przed kościół podczas procesji

- Sebastian, dobrze jeżdżący w poprzednich spotkaniach, miał pecha. Zabrakło jego punktów. Inna rzecz, że także nasi pozostali zawodnicy jeździli "w kratkę". Potrafili wygrać bieg, by w kolejnym przywieźć " śliwkę" - mówił menedżer Paweł Baran.
Załamany po meczu był Martin Vaculik. W znakomitym stylu wygrał dwa swoje pierwsze wyścigi. "Wykręcił" czasy lepsze o blisko trzy sekundy od rywali.
W drugiej części spotkania mocno jednak spuścił z tonu.

Czytaj także:Piłka nożna: Jaskółki wciąż latają wysoko

- Nic szczególnego w sprzęcie nie poprawiałem. Dobrałem takie a nie inne przełożenia i tym razem one się nie sprawdziły. Dwa moje biegi były dobre, później wszystko się zmieniło i było gorzej. Zmieniły się warunki na torze i już nie potrafiłem się do niego dopasować - powiedział Vaculik.
Sympatyczny żużlowiec, dodał jeszcze, że chciałby przeprosić kibiców, działaczy i sponsorów za postawę całej drużyny.
- Musimy się zmobilizować i postarać się, aby było lepiej. Bo nie da się ukryć, że nie wygląda to ciekawie - mówił Vaculik.

W dalszym ciągu jest w toku sprawa przyznania polskiego obywatelstwa słowackiemu żużlowcowi. Dzięki temu mógłby startować jako junior i zwolnić miejsce dla kolejnego seniora.
Z lepszej strony niż w przegranym meczu ze Spartą we Wrocławiu zaprezentował się pauzujący w pojedynku z Falubazem Fredrik Lindgren. Zdobył 10 punktów i pokonał m.in. najlepszego w drużynie Włókniarza Grigorija Łagutę.
- To było dobre widowisko. Szkoda, że nie udało się nam wygrać. Ze swojego występu jestem w miarę zadowolony. Mogłem jednak zdobyć trochę więcej punktów - powiedział szwedzki żużlowiec.

Po meczu - trudno się im dziwić - nie kryli zadowolenia gospodarze. Chwalili swoich zawodników zarówno prezes Włókniarza Marian Maślanka jak i menedżer Jarosław Dymek.
- Punkty zostały w Częstochowie, cieszmy się zwycięstwem i nie szukajmy dziury w całym - stwierdził menedżer.
Tryskał humorem Grigorij Łaguta.
- Cieszę się, że staję się idolem częstochowskich kibiców. Teraz jeszcze muszę popracować nad... moim bratem - powiedział zawodnik nr jeden tego spotkania.
W najbliższą niedzielę "Jaskółki" na własnym torze podejmować będą Caelum Stal Gorzów Wielkopolski.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto