Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: dobry weekend Martina Vaculika

Roman Kieroński
fot. Sebastian Maciejko
Druga lokata w pierwszym półfinale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, bardzo dobry występ w zwycięskim meczu "Jaskółek" z Unią Leszno - to bilans Martina Vaculika.

Podczas minionego weekendu, w półfinale IMŚ Juniorów na torze w Żarnovicy reprezentant Tauronu Azotów zajął drugą lokatę. Zgromadził w turnieju 13 punktów i tylko w dodatkowym wyścigu o pierwsze miejsce przegrał z Duńczykiem, w polskiej ekstralidze jeżdżącym w Unibaksie Toruń - Michaelem Jepsenem Jensenem. Oprócz tych dwóch do turniejów finałowych awansowali: Denis Andersson (Szwecja), Darcy Ward (Australia), Polacy: Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik oraz Rosjanin Wadim Tarasienko. Po dodatkowym biegu odpadł z rywalizacji Emil Pulczyński.

Czytaj także: Tarnów: internauci mogą wygrać plac zabaw dla miasta

Na konferencji prasowej po meczu z Unią Leszno Vaculik stwierdził:
- Dla mnie jest to ostatni sezon startów w gronie młodzieżowców. Nie ukrywam, że liczę na sukces. Moim celem jest tytuł mistrza świata. Zdaję sobie jednak sprawę, że chrapkę na złoty medal ma także kilku innych, świetnych zawodników - powiedział Vaculik.

Żużlowiec uspokoił tarnowskich kibiców. Wyjaśnił, że start w tych zawodach nie przekreślił mu szansy na występy w barwach "Jaskółek" pod polską flagą. - W sobotę w Żarnovicy występowałem z polską licencją. Jeżeli więc dostanę polskie obywatelstwo, będą mógł jeździć w lidze jako polski junior. Wszystko jest w porządku, zgodnie z regulaminem - wyjaśnił Vaculik.

Podbudowany świetnym występem w Żarnovicy nie sprawił zawodu w ligowym meczu w Tarnowie. Zdobył 10 punktów i walnie przyczynił się do pierwszego w tym sezonie zwycięstwa "Jaskółek". Już w pierwszym starcie zwyciężył przed klubowym kolegą Krzysztofem Kasprzakiem, Januszem Kołodziejem i Adamem Skórnickim. Zwycięski bieg - jak się okazało - ustawił całe spotkanie.

- Ogromnie się cieszę, że moja sytuacja zaczęła się poprawiać. Już w meczu z Marmą w Rzeszowie było zdecydowanie lepiej. Otrzymałem sygnał, że moja forma rośnie. W Lesznie było niestety znów znacznie gorzej. W rewanżu nie sprawiłem chyba zawodu - nie krył radości Vaculik.

Żużlowiec Tauronu żałował tylko, że w dziewiątym wyścigu przytrafiła mu się jedna "śliwka". Przyjechał na metę za niesamowitym w tym dniu Jarosławem Hampelem, Troyem Batchelorem i Kasprzakiem.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto