Zawaliła się ściana w remontowanym pałacu Dąmbskich w Wojniczu. Uszkodzenia w zabytkowym budynku wizytowała specjalna komisja

Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (22 na 23 maja), kiedy na placu budowy nie było nikogo, a teren był zabezpieczony przed osobami postronnymi.

- To prawdopodobnie skutek intensywnych opadów deszczu, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Budynek jest stary, a teraz dodatkowo prowadzone są prace związane z odwodnieniem, przez co wokół niego są głębokie wykopy. Być może to przyczyniło się do osunięcia się ziemi i oddzielenia frontu od głównej części pałacu – tłumaczy Tadeusz Bąk, burmistrz Wojnicza.

Jak przekonuje - ważne, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a dzięki temu, że stało się to teraz, kiedy remont dopiero się rozpoczął, można będzie dokładnie przyjrzeć się uszkodzeniem i podjąć odpowiednie działania naprawcze i zabezpieczające.

W czwartek uszkodzenia w pałacu Dąmbskich oglądała specjalna komisja z udziałem m.in. konserwator zabytków oraz przedstawicieli nadzoru budowlanego.

- Ta część, gdzie doszło do osunięcia się ściany, będzie na razie wyłączona z remontu, do czasu wydania decyzji z wytycznymi, co dalej z nią zrobić. Na razie jest ona doraźnie zabezpieczona przez wykonawcę podporami. Pracownicy mają też obserwować, czy uszkodzenia się nie powiększają i w razie czego mają nas o tym informować – tłumaczy Mariusz Przęczek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Tarnowie.

Przy pozostałej części budynku prace remontowe mogą być kontynuowane.

Już wiadomo, że z powodu tego nieprzewidzianego zdarzenia I etap remontu pałacu Dąmbskich prawdopodobnie przedłuży się. Pierwotnie umowa zakładała, że prace skończą się do października. W grę wchodzić może bowiem nawet całkowite rozebranie uszkodzonej przybudówki i kolumn oraz wzniesienie ich na nowo. W takim przypadku konieczne będzie jednak uzyskanie nowego pozwolenia na te prace oraz szczegółowe uzgodnienia z konserwatorem zabytków.

Akademia Nauk Stosowanych zmienia wygląd