Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z toru na basen

Wojciech Słoń
fot. Wojciech Słoń
fot. Wojciech Słoń
W Melbourne nie ma chwili oddechu, dosłownie i w przenośni. Po zakończeniu szaleńczego weekendu z Formułą 1 tym razem to najbardziej usportowione miasto w Australii przeżywa oblężenie związane z pływackimi mistrzostwami ...

W Melbourne nie ma chwili oddechu, dosłownie i w przenośni. Po zakończeniu szaleńczego weekendu z Formułą 1 tym razem to najbardziej usportowione miasto w Australii przeżywa oblężenie związane z pływackimi mistrzostwami świata, które oficjalnie rozpoczynają się w niedziele, choć niektóre dyscypliny jak pływanie synchroniczne zdążyły się zakończyć. W Australii od dwóch tygodni mamy jesień ale naprawdę trudno w to uwierzyć skoro niemal codziennie temperatura powietrza przekracza 31c, wydaje się, że jedyną przyjemnością pozostaje wyjazd na pobliską Great Ocean Road i skok do Oceanu Indyjskiego.

W Australii sport kochają wszyscy a pływanie to bez wątpienia obok rugby dyscyplina numer jeden. Mający polskie korzenie Michael Klim oraz inne sławy australijskiego i światowego pływania jak: Ian Thorpe, Jessica Schipper czy będący ostatnio w wielkiej formie Grant Hackett to sportowcy, którzy cieszą się na Antypodach wielką sławą, prestiżem i poważaniem. Michael Klim przebiera w kontraktach reklamowych, Hackett jest ulubieńcem australijskich telewizji. Sławą spokojnie dorównują najlepszym piłkarzom w Europie. W Melbourne na każdym kroku widać fascynacje pływaniem i to nie tylko tym na najwyższym poziomie. Tutaj jest ponad 700 basenów na które dosłownie każdy może wejść. Bije w oczy fakt, że za 4 dolary możesz spędzić na basenie.. cały dzień i nikomu nie przyjdzie do głowy by cię z niego przepędzić. Gdy mówię Australijczykom, że w Polsce trzeba płacić za godzinę, dwie, trzy.... tylko ramionami wzruszają i uśmiechem zdają się pytać: jak to jest, że jesteśmy już europejską potęgą w niedalekiej przyszłości to kto wie... Rozkochani w pływaniu Australijczycy zapewne nie będą przez najbliższy tydzień odchodzić od telewizorów bo mistrzostwa będą głównym wydarzeniem w mediach ale sen z powiek spędza organizatorom fakt, że w kasach jest
wciąż sporo biletów na eliminacje. Bilety na finały zostały wyprzedane i to już na dobre kilka tygodni przez rozpoczęciem mistrzostw.

Po trzech tygodniach zgrupowania Polacy przenieśli się z Brisbane już do Melbourne. Ich samolot wylądował na tutejszym lotnisku tuż po 15.10. Wkrótce potem zamiast do hotelu pojechali na pierwszy trening. Pierwsze starty w mistrzostwach świata już w niedzielę. W Brisbane poza Katarzyną Baranowską nikt nie narzekał na poważniejsze problemy zdrowotne. Podopiecznej trenera Mirosława Drozda odnowiła się kontuzja kolana. Ze startów indywidualnych na pewno zrezygnuje, ale prawdopodobnie popłynie w sztafecie. WOJCIECH SŁOŃ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto