Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W gminie Gnojnik znów świecą uliczne lampy. Samorząd doszedł do porozumienia z Tauronem, ale zawiadomienia do prokuratury nie wycofa

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Latarnie w gminie Gnojnik nie świeciły ponad 3 miesiące
Latarnie w gminie Gnojnik nie świeciły ponad 3 miesiące Paweł Michalczyk
Po kilku miesiącach ciemności, lampy uliczne w gminie Gnojnik znów świecą. Samorząd doszedł do porozumienia z firmą Tauron Nowe Technologie w sprawie korzystania z oświetlenia. Wciąż jednak w prokuraturze toczą się sprawy związane ze sporem między gminą, a spółką.

Nie będzie podwyżek ani dodatkowych benefitów dla pracowników

od 16 lat

Kompromisw Gnojniku, który wszystkich nie zadowala

Lampy w gminie Gnojnik sukcesywnie gasły pod koniec maja tego roku. Miało to związek z trwającym blisko trzy lata konfliktem na linii gmina Gnojnik - spółka Tauron Nowe Technologie.

Dotyczył tego, kto ma serwisować latarnie uliczne. Spółka Tauron Nowe Technologie stała na stanowisku, że może to robić tylko ona, ale wójt gminy Gnojnik nie godził się na zaproponowane przez nią warunki finansowe i serwisowanie lamp powierzył gminnej spółce Eco Gnojnik.

Tauron w końcu postanowił wyłączyć należące do niej latarnie, tłumacząc to bezumownym korzystaniem z oświetlenia.

Dopiero kilka tygodni temu doszło do wyczekiwanego przez wszystkich kompromisu. Strony nie zdradzają szczegółów zawartego porozumienia, ale przyznają, że nie zadowala ich ono do końca.

- Podpisaliśmy umowę na konserwację oświetlenia, jak przy każdym kompromisie, każdy musiał pójść w negocjacjach pół kroku w tył i każda strona nie jest do końca zadowolona z tego rozwiązania, ale najważniejsze, że lampy świecą i mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni - mówi Sławomir Paterek, wójt gminy Gnojnik.

Brzeska prokuratura bada sprawy związane z wyłączeniem lamp ulicznych

Mimo zawartego porozumienia w sprawie włączenia lamp ulicznych, wójt Paterek nie zdecydował się wycofać zawiadomienia do prokuratury, które skierował przeciwko Tauron Nowe Technologie. Bowiem jego zdaniem, wyłączenie oświetlenia przez firmę, było bezprawne.

- Odpowiednie organy powinny zweryfikować tę sprawę, bo też nie możemy pozwolić na to, że ktoś "z palca" podejmował tak nieracjonalne decyzję, które były bezpodstawne. Jak zawsze podkreślałem, wszystkie należności za konserwację, za prąd i inne opłaty były uiszczane, więc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - zaznacza wójt Paterek.

Śledczy sprawdzają również, czy brak oświetlenia przyczynił się do tragicznego wypadku, do którego doszło w nocy z 6 na 7 lipca w Uszwi. Samochód potrącił 59-letniego mężczyznę, który przechodził przez jezdnię. Nie udało się go uratować.

- Nasze działania prowadzone są przede wszystkim pod kątem spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Powołani zostali już biegli, których zadaniem będzie przeanalizowanie sytuacji, jaka panowała w momencie wypadku, w tym widoczności na drodze – tłumaczy Andrzej Leśniak, prokurator rejonowy w Brzesku.

Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że lampy przy drodze były wyłączone, ale oświetlone było znajdujące się w pobliżu przejście dla pieszych, a w niedalekiej odległości od miejsca wypadku stoi duży sklep, który również dysponuje własnym oświetleniem. Kwestię ewentualnego wpływu braku oświetlenia na wypadek zbadają powołani przez prokuraturę biegli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W gminie Gnojnik znów świecą uliczne lampy. Samorząd doszedł do porozumienia z Tauronem, ale zawiadomienia do prokuratury nie wycofa - Bochnia Nasze Miasto

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto