Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Tarnów zajęła trzecie miejsce w tabeli

Marcin Foltyn
Łukasz Jamróg to jeden z największych talentów w Unii
Łukasz Jamróg to jeden z największych talentów w Unii Andrzej Banaś
Szczęśliwym zwycięstwem 1:0 nad Juventą Starachowice zakończyli sezon piłkarze "Jaskółek". Zwycięskiego gola uzyskał w doliczonym czasie gry Adrian Ślęzak. Unia Tarnów do samego końca walczyła o zajęcie drugiego miejsca w tabeli, mimo że nie jest ono premiowane awansem do II ligi. Ambitna postawa podopiecznych Marcina Manelskiego znalazła odzwierciedlenie w wyniku spotkania w Starachowicach.

Mimo zwycięstwa, "Jaskółkom" nie udało się jednak zająć drugiej lokaty. Tarnowian wyprzedziła Garbarnia Kraków, która w ostatniej kolejce nie roztrwoniła jednopunktowej przewagi nad Unią i pokonała zdegradowaną już Lubrzankę Kajetanów 3:1. - Ustawiłem zespół typowo na grę z kontry. Przez wiekszą część spotkania Juventa przeważała. Gospodarze mieli swoje sytuacje, jednak nie potrafili ich wykorzystać, za to nam udało się strzelić bramkę w doliczonym czasie gry - zdradza szkoleniowiec Unii Marcin Manelski.

Piłkarze Unii ostatecznie zajęli trzecie miejsce w tabeli. Sezon w wykonaniu tarnowian, należy zaliczyć do udanych. Po raz kolejny "Jaskółki" wykazały się ambicją i wolą walki, o awans bijąc się niemal do ostatniej kolejki. Wszystko to działo się w obliczu problemów finansowych klubu i afery korupcyjnej, która uderzyła w zespół w trakcie sezonu. - Rozpoczynając sezon, nie do końca byłem świadomy, jakie są problemy z organizacją w klubie.

W trakcie sezonu wyszła sprawa korupcyjna. Był taki moment, że w szatni próbowaliśmy się motywować, jednak to cały czas gdzieś tam w głowie nam siedziało - przyznaje szkoleniowiec Unii Tarnów. Spora odpowiedzialność za wynik spadła w tym sezonie na barki młodszych zawodników. Jest to pokłosie m.in. afery korupcyjnej i zawieszeń kilku podstawowych dotychczas zawodników "Jaskółek". Juniorom tarnowskiego zespołu udało się jednak udźwignąć ten mentalny ciężar i zanotowali całkiem udany sezon. Bardzo zadowolony z ich postawy jest szkoleniowiec Unii Marcin Manelski.

- Podjęli walkę jak zawodowcy. Chwała im za to, tym bardziej że przez cały rok grali praktycznie za darmo - mówi szkoleniowiec tarnowskiej drużyny. - Bardzo dobrze wkomponowali się w zespół i wierzę, że w przyszłym sezonie będą stanowić o jego sile - wyraża nadzieję opiekun "Jaskółek". Choć pozostaje mały niedosyt, bowiem awans był naprawdę na wyciągnięcie ręki, piłkarzom Unii należą się gromkie brawa za ambicję, jaką wykazali w trakcie trwania sezonu. Zawodnicy niemal przez cały rok nie otrzymywali za swoje występy wynagrodzenia. Mimo to, zajęli dobre trzecie miejsce, ustępując jedynie Puszczy Niepołomice i Garbarni Kraków. Jak przyznaje szkoleniowiec tarnowian, wynik uzyskany w tym sezonie przeszedł najśmielsze oczekiwania w klubie. - Przed sezonem zakładałem miejsce w pierwszej szóstce. W jego trakcie drużyna bardzo pozytywnie zaskoczyła, tak, że sezon uważam za bardzo udany - przyznaje Manelski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto