Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trudne warunki do jazdy samochodem po Tarnowie i regionie. Marznący deszcz, śnieg i zimno dają się we znaki kierowcom [ZDJĘCIA]

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Na wielu drogach w Tarnowie jest biało lub jazdę utrudnia błoto pośniegowe
Na wielu drogach w Tarnowie jest biało lub jazdę utrudnia błoto pośniegowe Paweł Chwał
Marznący deszcz i śnieg, które z różną intensywnością, padają od rana w Tarnowie i regionie, sprawiają, że bardzo trudno jeździ się po ulicach miasta i podtarnowskich drogach. Pocieszające jest to, że mimo fatalnych warunków komunikacja miejska radzi sobie całkiem nieźle. Od rana nie doszło też do wypadków czy poważniejszych kolizji.

FLESZ - Zima nie odpuszcza

Warunki do jazdy na ulicach Tarnowa

O ile główne ulice w mieście są odśnieżone i widać na nich nawet asfalt, to na osiedlach czy drogach na co dzień mniej uczęszczanych jest biało lub zalega błoto pośniegowe, które również utrudnia jazdę oraz wydłuża drogę hamowania. Pługi czy piaskarki z rzadka na nich się pojawiają, gdyż zajęte są bieżącym utrzymaniem głównych szlaków komunikacyjnych.

- Fatalnie jeździ się po całym mieście, ale nie przez to, że jest jakoś strasznie dużo śniegu, tylko że kierowcy odzwyczaili się od jazdy zimą lub co młodsi, to jeszcze nawet w takich warunkach nie mieli okazji się sprawdzić. W końcu śnieżnych zim nie było od kilku lat – zauważa Andrzej, kierowca sieci MyCar Taxi.

Podobne zdanie mają kierowcy autobusów miejskich.

- W porównaniu z Krakowem w Tarnowie u nas o żadnym paraliżu nie ma mowy. Autobusy dojeżdżają do wszystkich przystanków, a opóźnienia na niektórych kursach sięgają góra 5 minut, nie więcej. Jest to spowodowane przede wszystkim tym, że samochody jeżdżą po mieście dużo wolniej niż zwykle – twierdzi dyspozytor tarnowskiego MPK.

Problemem jest też padający deszcz, który zamarza na drogach i chodnikach oraz na karoseriach i szybach zaparkowanych samochodów. Aby "uzdatnić" pozostawiony na parkingu samochód do jazdy trzeba poświęcić co najmniej kilka, kilkanaście minut na jego odmrożenie i oczyszczenie z lodowej powłoki.

Kopoty na stromych podjazdach między Tarnowem a Tuchowem

Rano problem z płynnym ruchem był na Drodze Wojewódzkiej nr 977 między Tarnowem a Tuchowem na stromych podjazdach w Porębie Radlnej, Piotrkowicach i Zabłędzy. Kłopot z pokonaniem wzniesienia miały przede wszystkim ciężarówki. Ale droga była cały czas przejezdna.

Pociągi notują nawet ponad 2-godzinne opóźnienia

Na kolei największe opóźnienia, bo sięgające 130 minut zanotowały przez dzień dwa pociągi jadące ze Szczecina w kierunku Przemyśla. Ponad 100-minutowe opóźnienie miał też skład jadący z Grazu w Austrii. W kierunku Krakowa czy Krynicy opóźnienia były znacznie mniejsze i wynosiły góra 15 minut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto