Prezes ZBP o prognozach inflacyjnych
W tarnowskiej straż miejskiej nastroje sa minorowe. Przyjęcie w minionym tygodniu budżetu Tarnowa na 2023 roku może oznaczać redukcję sześciu etatów w jednostce.
- Mamy u nas ludzi, którzy pracują po dwadzieścia pięć lat i są jedynymi żywicielami rodziny i teraz tak się ich traktuje - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Paweł Wójcikowski, przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Straży Miejskiej w Tarnowie.
Nie będzie miał kto jeździć na nocne patrole STraży Miejskiej w Tarnowie?
W porównaniu z 2022 rokiem tarnowska jednostka będzie dysponowała budżetem mniejszym o ponad 400 tysięcy złotych. Brak sześciu pracowników mocno wpłynie na organizację pracy jednostki. Do tej pory strażnicy pełnią służbę siedem dni w tygodniu, dwadzieścia cztery godziny na dobę. Nieoficjalnie mówi się, że zmniejszenie załogi może doprowadzić do likwidacji nocnych patroli.
- Nie będzie miał kto tego robić, musiałby to chyba robić sam komendant i księgowa - mówi jeden z funkcjonariuszy, który chce zachować anonimowość.
Przedstawiciele związków zawodowych w Straży Miejskiej w Tarnowie chcą spotkać się z prezydentem oraz radnymi z komisji ekonomicznej i porządku publicznego, aby przedstawić, w jak ciężkiej sytuacji znajduje się jednostka.
- Sytuacja jest ekstremalnie trudna. Te ograniczenia są zbyt daleko idące, szukanie największych oszczędności w tej jednostce jest nie do końca logiczne - mówi Sebastian Stepek, radny z Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący komisji ekonomicznej, który jednak sam poparł budżet miasta z dużymi oszczędnościami kosztem straży miejskiej. - Budżet trzeba było przyjąć, bo inaczej cięcia byłyby jeszcze dalej idące - tłumaczy.
Straż miejska w Tarnowie do likwidacji?
Radny Stepek liczy, że w najbliższym czasie miastu uda się jeszcze znaleźć pieniądze, które trafią do jednostki i pozwolą utrzymać przynajmniej część planowanych do likwidacji etatów.
- Zwolnienia ludzi mogą spowodować, że straż miejska będzie pracowała na dwie, a może nawet na jedną zmianę, a wtedy trzeba byłoby się zastanowić nad sensem istnienia takiej jednostki - mówi dobitnie Sebastian Stepek.
Przewodniczący komisji porządku publicznego, Józef Gancarz z PiS liczy, że do zwolnień strażników nie dojdzie i przywołuje obietnice prezydenta, złożoną podczas sesji budżetowej.
- Zapewniał, że będą tylko naturalne odejścia osób przechodzących na emeryturę i trzymam za słowo, że tak się stanie - podkreśla Gancarz.
Komendant tarnowskiej straży miejskiej w Tarnowie w rozmowie z naszym reporterem zaznaczył, że obecnie czeka na zatwierdzony przez prezydenta plan finansowy jednostki na 2023 rok.
- Mam go otrzymać do dwóch tygodni, po tym będę podejmował decyzję, ale bez zwolnień na pewno się nie obejdzie - przyznaje Krzysztof Tomasik, szef Straży Miejskiej w Tarnowie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?