Tragiczny pożar przy ulicy Klikowskiej w Tarnowie. Strażacy znaleźli zwęglone ciało 73-letniego mężczyzny. Przyczynę pożaru ustala policja

FLESZ - Rząd znosi większość obostrzeń. Co się zmieni od 1 marca?

Informację o pożarze przy ulicy Klikowskiej strażacy otrzymali w sobotę (5 marca) tuż przed północą. Kiedy dotarli na miejsce zdarzenia z dachu i ścian drewnianego domu wydobywały się kłęby dymu. Budynek znajdował się w bliskiej odległości od domu jednorodzinnego i stanowił dla niego zagrożenie.

Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przystąpili do gaszenia pożaru. Drzwi i okna domu były zamknięte, dlatego musieli siłowo je otworzyć, by wejść do środka

W trakcie przeszukiwania drewnianego budynku strażacy odnaleźli leżącego na łóżku mężczyznę, którego ewakuowano na zewnątrz. Niestety okazało się, że 73-latek już nie żył.

Akcja gaśnicza trwała prawie dwie godziny. Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia i policja. Drewniany dom był ogrzewany piecykiem gazowym i piecykiem tzw. „kozą”. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że budynek prawdopodobnie zapalił się właśnie od któregoś z tych źródeł ciepła.

- Na miejscu dziś ( 6 marca przyp.red.) do południa będziemy pracować z biegłym do spraw pożarnictwa i ustalać co tam dokładnie się stało – mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.

Tarnowska policja wyjaśnia także przyczynę zgonu mężczyzny.

Pracowitą noc i poranek mieli także strażacy z Powiśla, którzy w niedzielę (6.03) o godz. 3.30 byli wzywani do pożaru. W miejscowości Żelazówka (gmina Dąbrowa Tarnowska) zapaliła się stodoła. Akcja gaśnicza trwała dwie godziny i uczestniczyło w niej czternastu strażaków. Po 2 w nocy w niedzielę z pożarem pustostanu w miejscowości Waryś walczyli brzescy strażacy. Na szczęście w żadnym z tych dwóch zdarzeń nikt nie ucierpiał