Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Jesień nie była udana dla Piotrowskiego

Piotr Kieras
Damian Piotrowski (przy piłce) liczy na udaną rundę wiosenną
Damian Piotrowski (przy piłce) liczy na udaną rundę wiosenną Grzegorz Golec
Pomocnik KS Polkowice Damian Piotrowski był pierwszym nowym graczem, który w czasie przerwy letniej, przed obecnym sezonem, dołączył do zespołu Termaliki Bruk-Betu. Piłkarz pochodzący z Głogowa liczył na udane występy w zespole z Niecieczy, tymczasem rzeczywistość okazała się dla niego nie najlepsza.

- Nie tak wyobrażałem sobie swoją grę w rundzie jesiennej. Wystąpiłem wprawdzie w 13 meczach ligowych i pucharowych, ale tylko w jednym z nich zagrałem w pełnym wymiarze czasowym. W całej rundzie nie strzeliłem w dodatku ani jednej bramki. Wiem, że wypadłem znacznie poniżej swoich możliwości i jestem z tego powodu na siebie trochę zły. Stać mnie jest bowiem na zdecydowanie lepszą postawę i zapewniam, że w rundzie wiosennej postaram się zaprezentować zdecydowanie lepiej - stwierdził Damian Piotrowski.

Zadanie nowego pomocnika "Słoników" nie było jednak łatwe, w linii pomocy Termaliki Bruk-Betu rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie była bowiem bardzo duża. - Z drugiej strony właśnie ta rywalizacja w drużynie sprawiła, że osiągnęliśmy bardzo dobry wynik w rundzie jesiennej. Zakończenie pierwszej części rozgrywek na miejscu premiowanym awansem do ekstraklasy to spory sukces całej drużyny i tak naprawdę to jest w tej chwili najważniejsze. W drugiej części sezonu nie mamy już wyjścia, musimy zagrać równie dobrze, a może nawet jeszcze lepiej, niż w jesieni i powalczyć o awans do ekstraklasy - ocenił pomocnik Termaliki Bruk-Betu.

W jesiennej części sezonu Piotrowskiego nie omijał także pech. Pierwsza runda zakończyła się dla niego praktycznie już w połowie października, gdy doznał poważnego urazu mięśnia czworogłowego. - Do treningów z drużyną wróciłem dopiero w połowie listopada, gdy do zakończenia rundy jesiennej pozostał nam mecz z liderem, Flotą Świnoujście. Nie byłem wtedy jeszcze w pełni gotowy do gry, dlatego po konsultacji z trenerem stwierdziliśmy, że nie było sensu ryzykować gry w tym meczu. Wyleczyłem już uraz do końca i teraz mogę bez przeszkód przygotowywać do drugiej części sezonu - poinformował.

Po zakończeniu rundy jesiennej pomocnik niecieczan wyjechał na krótki urlop. - Byłem ze swoją dziewczyną na wczasach w Egipcie. Szkoda, że na odpoczynek miałem tylko siedem dni, musiałem jednak wracać do kraju, gdyż już na początku grudnia, zgodnie z rozpiską jaką otrzymałem od trenera, rozpocząłem przygotowania indywidualne do drugiej części sezonu - wyjaśnił Piotrowski.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto