Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Arka Gdynia. Niecieczanie chcą iść za ciosem i wygrać

Andrzej Mizera
Dla Łukasza Kowalskiego (na pierwszym planie) spotkanie z Arką będzie sentymentalne
Dla Łukasza Kowalskiego (na pierwszym planie) spotkanie z Arką będzie sentymentalne Grzegorz Golec
W niedzielę, w Niecieczy zapowiadają się wielkie emocje. Termalica Bruk-Bet Nieciecza zmierzy się z Arką Gdynia (g. 17). Podopiecznym Dusana Radolskiego przyjdzie zmierzyć się ze spadkowiczem z ekstraklasy, do której chciałby jak najszybciej wrócić. Na razie idzie to bardzo topornie. Po trzech pierwszych kolejkach Arka na swoim koncie ma tylko dwa punkty i zajmuje spadkowe 16. miejsce. Niecieczanie są na trzeciej pozycji. - Brak nam zgrania - tłumaczy postawę zespołu Marcin Budziński, pomocnik gdynian.

Dla opiekuna niecieczan Dusana Radolskiego sytuacja w tabeli nie jest żadną wyrocznią. - Nie ma się co tym sugerować. Faktyczną siłę poszczególnych zespołów poznamy dopiero po kilku kolejkach - przyznaje. - Zajmujemy trzecie miejsce, ale o żadnej sodówce w naszych szeregach nie ma mowy. Gdyby tak było, to trener szybko sprowadziłby nas na ziemię - dodaje Łukasz Kowalski, obrońca Termaliki Bruk-Betu.

To zawodnik, który z pewnością w niedzielę zamierza na boisku wykonać 200 procent normy. W ostatnich latach był ważną częścią Arki Gdynia.
- Spędziłem w tym klubie 10 sezonów. Raz było lepiej, raz gorzej. Teraz ta drużyna bardzo się zmieniła. Nie ma tam nikogo, z kim występowałem. Gdynianie słabo zaczęli. W Nowym Sączu przegrali 0:3. Pierwszego gola stracili z problematycznego karnego. Z pewnością Arka będzie chciała się przełamać i w końcu wygrać. Oby to jednak nie stało się jutro w Niecieczy - przyznaje defensor.

Gospodarze po ostatniej wygranej w Płocku są coraz bardziej rozpędzeni. Zdają sobie sprawę, że jutro poprzeczkę będą mieli wysoko zawieszoną.
- Arka z pewnością zamierza czymś nas zaskoczyć. To zespół, który chce walczyć o ekstraklasę. Gramy jednak u siebie. Chcemy zaprezentować się z dobrej strony dla naszych kibiców. Mam nadzieję, że tak się stanie - dodaje trener Radolsky.

Zdaniem Łukasza Kowalskiego w niedzielę na boisku nie zabraknie walki.- Arka będzie nieustępliwa. Zawisza ostatnio potrafił zneutralizować nasze walory w ofensywie. Gdynianie mogą szukać podobnych rozwiązań. Znajdziemy jednak receptę na ich defensywę. Jak na razie rewelacyjnie się nie spisuje. Jeżeli strzelimy pierwsi bramkę, to powinno być dobrze - przyznaje Kowalski.

W zespole z Niecieczy na liście nieobecnych są tylko dwaj zawodnicy. To wciąż leczący kontuzje obrońcy Jakub Czerwiński oraz Arkadiusz Mysona.
Przed meczem zawodników obu drużyn na murawę wyprowadzą młodzi piłkarze Termaliki Bruk-Betu oraz Arki Gdynia.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto