Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowski magistrat wynajął ochronę. Za takie usługi może zapłacić kilkaset tysięcy

Redakcja
Tomasz Wijas jest jednym z ochroniarzy, który pełni służbę w budynki przy ul. Mickiewicza. W razie potrzeby interweniuje
Tomasz Wijas jest jednym z ochroniarzy, który pełni służbę w budynki przy ul. Mickiewicza. W razie potrzeby interweniuje Robert Gąsiorek
Władze Tarnowa zdecydowały się na lepsze zabezpieczenie magistratu. W miejskich budynkach porządku pilnują teraz pracownicy profesjonalnej agencji ochrony. Zwracają baczną uwagę na petentów, a w razie problemów interweniują.

Petentów odwiedzających budynki magistratu przy ul. Mickiewicza, Goldhammera, Nowej oraz Urzędu Stanu Cywilnego na ul. Gumniskiej tuż przy wejściu wzrokiem lustruje pracownik ochrony.

Padają też pytania czy wchodzący nie wnoszą niebezpiecznych przedmiotów. W razie jakichkolwiek podejrzeń, mogą poprosić o pokazanie zawartości plecaka czy torby, z którą dana osoba wchodzi do urzędu.

Plany wzmocnienia ochrony w magistracie pojawiły się jeszcze w ubiegłym roku. Pierwotnie planowano jednak, że ochroniarze będą pilnować magistrackich obiektów w godzinach nocnych oraz w dni wolne od pracy.

Krótko po zabójstwie prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, zapadła decyzja, by poszerzyć zakres ochrony.

- Wydarzenia, jakie miały miejsce w Gdańsku, zweryfikowały pierwotne założenia. Urząd jest obiektem użyteczności publicznej i każdy powinien się w nim czuć bezpiecznie - zaznacza Lucyna Bielatowicz z Wydziału Komunikacji Społecznej UMT.

Ochroniarze pełnią dyżury przy drzwiach urzędu od poniedziałku do piątku w godz. 7 -15.30. W ramach podpisanej z firmą Cerber umowy, magistrat zapłacić może blisko 700 tys. zł rocznie. Do tej pory za ochronę magistrackich budynków wydawano rocznie niespełna półtora tys. zł. Natomiast na wynagrodzenia portierów zatrudnionych w Urzędzie wydano kwotę ponad 854 tys. zł.

Portierzy głównie zajmują się jednak obsługą monitoringu oraz wydawaniem kluczy.

- Pracownicy ochrony mają szersze uprawnienia i możliwości bezpośredniej interwencji względem osób niepożądanych i potencjalnie niebezpiecznych - tłumaczy Lucyna Bielatowicz.

Ochroniarze pilnujący bezpieczeństwa w magistracie podkreślają, że zdarzyło się już kilka sytuacji, które kończyły się wyprowadzeniem na zewnątrz awanturujących się ludzi.

- Na razie nie byliśmy zmuszeni do użycia siły. Z resztą przede wszystkim staramy się uspokoić podenerwowanych petentów - podkreśla Tomasz Wijas, pracownik ochrony z firmy Cerber, który w piątek pełnił dyżur w budynku Urzędu Miasta Tarnowa przy ul. Mickiewicza.

Poza tarnowskim magistratem nie wiele urzędów w regionie decyduje się na zatrudnienie ochroniarzy. W Dąbrowie Tarnowskiej sytuacja jest o tyle ułatwiona, że firma ochroniarska wynajmuje pomieszczenie w budynku urzędu miasta i w razie potrzeby może szybko interweniować.

Z usług ochroniarzy korzysta również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tarnowie. Dbają oni o bezpieczeństwo w budynkach MOPS znajdujących się przy al. M. B. Fatimskiej oraz ul. Granicznej i Gumniska.

ZOBACZ KONIECZNIE

WIDEO: Alkohol a trening. Obalamy mity

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnowski magistrat wynajął ochronę. Za takie usługi może zapłacić kilkaset tysięcy - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto