Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowska policja szukała rozbitej awionetki. Alarm był fałszywy

Andrzej Skórka
Andrzej Skórka
Tarnowska policja szukała w sobotni wieczór rozbitej awionetki. Rzekomy wypadek zgłosili mieszkańcy okolic Tuchowa. Po 2,5 godziny okazało się, że alarm był fałszywy.

Tarnowska policja szukała w sobotni wieczór rozbitej awionetki. Informacja o tym, że pod Tuchowem dojść miało do wypadku lotniczego pochodziła od okolicznych mieszkańców. - Z ich relacji wynikało, że w przelatującej awionetce zamilkł silnik, a zaraz potem obniżająca lot maszyna zniknęła nad lasami - mówi Olga Żabińska, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

W okolice Jodłówki Tuchowskiej i Siedlisk skierowano na poszukiwania samolotu kilkudziesięciu policjantów, ekipy strażackie oraz trzy śmigłowce. Niczego nie znaleziono. W międzyczasie okazało się, że żadnego wypadku nie było. Pilot awionetki, która rzeczywiście przelatywała w tym rejonie, ćwiczył manewr awaryjnego lądowania. Cały i zdrowy doleciał na lotnisko w Łososinie.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto