Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowianka przywłaszczyła sobie e-hulajnogę z wypożyczalni. Chciała ją sprzedać... strażnikom miejskim

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
System wypożyczania elektrycznych hulajnóg działa w Tarnowie niewiele ponad tydzień, a do straży miejskiej wpłynęło już kilka interwencji dotyczących tej nowinki. Jedna z mieszkanek, na widok pozostawionego na chodniku jednośladu uznała, że niebiosa zesłały jej okazję na zarobienie paruset złotych.

Tę interwencję strażnicy miejscy zapamiętają na długo. Na jedno z tarnowskich osiedli wezwała ich lokatorka, która zauważyła, że chwiejąca się na nogach kobieta idzie chodnikiem, ciągnąc za sobą e-hulajnogę z uruchomionej niedawno wypożyczalni.

Gdy patrol pojawił się na miejscu, kobieta zapewniała, że jednoślad kupiła dla syna w supermarkecie. Ostatecznie uznała, że dzieciak obejdzie się ze smakiem i zaproponowała strażnikom, że sprzeda im jednoślad za 300 zł. Tym ostatnim sporo czasu zajęło wytłumaczenie tarnowiance, że sprzęt jest własnością prywatnej firmy i odebrali sprzęt kobiecie, od której wyraźnie czuć było woń alkoholu.

Swoją drogą na tarnowskich chodnikach coraz częściej napotkać można pozostawione przez użytkowników e-hulajnogi. Wielu mieszkańców do końca nie rozumie działanie systemu i uważa, że jednoślady są zwyczajnie porzucane.

Przekonana była o tym inna z mieszkanek miasta, która widząc na chodniku "bezpańską" hulajnogę postanowił zataszczyć ją do domu. Ale też zgłosiła od razu ten fakt na straż miejską i grzecznie poinformowała, że porzucony jednoślad można u niej odebrać.

Sprzętem interesują się również bezdomni. W jednym z przypadków schowali e-hulajnogę w krzaki, aby później ją sprzedać. W tym przypadku strażnicy miejscy również musieli wytłumaczyć, że sprzęt nie został przez nikogo porzucony.

Na razie e-hulajnogi nie są pozostawiane w miejscach, które utrudniałyby ruch pieszych czy samochodów. Poza jednym wyjątkiem. Ktoś pozostawił jednoślad na środku skrzyżowania ulic Krakowskiej z Nowym Światem. - I nie zrobiła to osoba, która z niej korzystała, a ktoś postronny. Nie wiem czy zrobił to przez złośliwość, czy miał jakieś inne powody - mówi Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Tarnowie.

W ramach systemu wypożyczeń działającego w Tarnowie do dyspozycji jest m.in. 20 hulajnóg elektrycznych. Ich amatorzy muszą pobrać na smartfona odpowiednią aplikację i dopełnić innych formalności. Z użyciem aplikacji mogą zlokalizować pojazd znajdujący się najbliżej oraz dokonać jego rezerwacji.

Po zakończeniu podróży można zostawić pojazd w miejscu, który nie będzie utrudniał nikomu przejścia ani przejazdu. Należy to też zrobić w wyznaczonej dla jednośladu strefie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnowianka przywłaszczyła sobie e-hulajnogę z wypożyczalni. Chciała ją sprzedać... strażnikom miejskim - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto