Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowianin jedynym Polakiem w konkursie na najlepszych fryzjerów na świecie. U boku Ewy Minge bryluje w programie „Piękno, zgłoś się!”

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Sebastian Curyło w programie 'Piękno, zgłoś się!" występuje w roli eksperta, u boku znanej projektantki mody Ewy Minge. Tarnowian jest odpowiedzialny tam za metamorfozy włosów
Sebastian Curyło w programie 'Piękno, zgłoś się!" występuje w roli eksperta, u boku znanej projektantki mody Ewy Minge. Tarnowian jest odpowiedzialny tam za metamorfozy włosów archiwum TVP/Paulina Marcinek
Stylista fryzur z Tarnowa Sebastian Curyło znalazł się w gronie najlepszych fryzjerów na świecie dzięki nominacji do konkursu International Hairdressing Awards. Pokaz swojego kunsztu daje również w programie telewizyjnym "Piękno, zgłoś się!", występując u boku słynnej projektantki mody, Ewy Minge.

Sebastian Curyło z Tarnowa w programie "Piękno, zgłoś się!"

Talent Sebastiana już kilka lat temu mogła poznać cała Polska, za sprawą udziału w show „Mistrzowskie cięcie”, które zresztą tarnowianin wygrał.

Teraz 40-latek pojawił się w nowym programie „Piękno, zgłoś się!”, emitowanym na antenie TVP Kobieta. Tym razem występuje w roli eksperta, u boku znanej projektantki mody Ewy Minge.

Show opowiada o przemianach kobiet, które borykając się z brakiem czasu i natłokiem obowiązków, często zapominają o sobie i swoim wyglądzie. Tarnowian jest odpowiedzialny za metamorfozy włosów.

- Moim największym sukcesem w tym programie jest to, że modelki (uczestniczki - przyp. red.), które tam strzygłem, odzywają się do mnie, chcąc powtórzyć fryzury, które wykonałem – opowiada Sebastian.

A i operatorzy kamer oraz osoby z produkcji mogły się przekonać o talencie tarnowianina, bo ten w wolnej chwili, chętnie zajmował się także ich włosami.

Do udziału w projekcie telewizyjnym został zaproszony przez produkcję. Chętnie przyjął propozycję, choć na początku nie widział dokładnie, na czym polegać będzie jego rola. O tym, że program prowadzi Ewa Minge, a on zostanie ekspertem od fryzur, dowiedział się, gdy przyjechał do Warszawy. Rozmowa i test przed kamerami dla Sebastiana to była przysłowiowa bułka z masłem.

- Stres pojawił się dopiero przed pierwszym odcinkiem, ale z każdym kolejnym było już coraz lepiej. Dla mnie to była fantastyczna przygoda, w której poznałem nowych ludzi. Z Ewą Minge mam kontakt do dzisiaj. Jest bardzo ciepłą osobą i dobrym człowiekiem – podkreśla tarnowianin.

Sebastian Curyło spełnia marzenia o fryzjerstwie w Tarnowie

Zaczynał od strzyżenia kolegów w piwnicy, a pierwszą maszynkę kupiła mu mama na Starej Kapłanówce. Jako dwudziestoparoletni chłopak pojechał na szkolenie do Londynu do Akademii Sassoon, by uczyć się od mistrzów fryzjerstwa. Pieniądze odkładał przez dwa lata, jednak było warto.

Kilkanaście lat później zaprosił profesjonalistów z Londynu do swojej akademii, do Tarnowa.

Sebastian przeszkolił już tysiące fryzjerów nie tylko z Polski. Nauka odbywa się w jego akademii w Tarnowie, często też wyjeżdża do innych miast w Polsce i za granicę. Podczas zajęć uczestnicy nie tylko uczą się strzyżeń, poznają też m.in. budowę czaszki, a nawet typy osobowości. Tarnowianin zaprasza również innych specjalistów np. trychologów. Jest znany tego, że łatwo nie odpuszcza, dlatego szkolenia trwają nawet do czwartej rano.

- Bywa tak, że uczestnicy wychodzą już z nich na czworakach, a ja z uśmiechem na twarzy, że udało mi się osiągnąć cel. Dla mnie największą nagrodą jest to, jak słyszę od nich: „Dziękuję, zmieniłeś moje podejście do fryzjerstwa” - podkreśla z uśmiechem.

Od tego roku Sebastian w swojej akademii wprowadza także wirtualne szkolenia, które sam opracował. Uczestnicy, zakładając specjalne gogle – oculusy, mogąi wejść do prezentacji, która jest salonem fryzjerskim oraz zobaczyć i dotknąć „wirtualnie” znajdujących się w nich elementów.

Fryzjer z Tarnowa ruszy na podbój Ameryki

- Moim największym marzeniem jest zostać najlepszym fryzjerem i edukatorem na świecie, dlatego staram się utrzymywać kontakt z najlepszymi, bo cały czas warto się od nich uczyć - podkreśla.

Marzenie tarnowianina powoli się spełnia. Jako jedyny Polak w zeszłym roku znalazł się gronie 51 fryzjerów z całego świata nominowanych w konkursie dla najlepszych fryzjerów International Hairdressing Awards.

Największym wsparciem dla Sebastiana jest rodzina: 10-letni syn Kuba i żona Ania, która jest projektantką mody. To właśnie w strojach zaprojektowanych przez nią, występował w programie „Piękno, zgłoś się”. Mimo ciągłych wyjazdów, Sebastian nie zamierza się wyprowadzać z Tarnowa.

- Kocham moje miasto i to, co zbudowałem tutaj przez wiele lat, dlatego chcę tu zostać. Jeśli wszyscy opuszczą Tarnów, to miasto umrze, a bardzo bym nie chciał, żeby tak się stało - podkreśla

W jego Akademii Curyło przy ulicy Garbarskiej w Tarnowie stale panuje duży ruch. Jedni wchodzą, by zmienić swoje włosy i wygląd, a drudzy by pogłębić swoją wiedzę na temat fryzjerstwa. - To moja pasja i całe życie – podkreśla tarnowianin.

Kwiaty na Dzień Kobiet na Burku w Tarnowie i w kwiaciarniach

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto