Bandyta zaatakował przed świtem. Wykorzystał moment, kiedy 72-letni pracownik stacji opuścił sklep. Mężczyzna wyszedł na zewnątrz, by opróżnić kosz na śmieci. Gdy wracał, nieznajomy stał przed przeszkloną witryną. Poczekał, aż pracownik przekręci klucz w drzwiach. Wtedy popchnął go i razem z nim wpadł do środka.
Czytaj także: W centrum Tarnowa brakuje miejsc parkingowych
Doszło do szarpaniny. Gdy napadnięty przewrócił się, rabuś podbiegł do kasy. Wyciągnął z niej 800 zł. Pracownik stacji nie był bierny. Próbował zatrzymać uciekającego. Otrzymał jednak kolejne ciosy i znowu upadł. Wtedy sprawca wybiegł.
- Nie natknęliśmy się na żadnego świadka. Dzięki monitoringowi wiemy, że napastnik oddalił się pieszo w kierunku Mościc - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji.
Śledczy proszą o pomoc mieszkańców regionu. Kto na zdjęciach rozpozna sprawcę, powinien skontaktować się z tarnowską policją - nr tel. 14 628 12 05, 14 628 19 05 lub 997.
Poszukiwany ma około 20 lat, jest szczupły i mierzy ok. 180 cm wzrostu. Ubrany był w szarą bluzę z kapturem, granatowe dżinsy i sportowe buty.
Niewyjaśniona wciąż pozostaje także zagadka wiosennego napadu na inną stację paliw - przy ulicy Spokojnej w Tarnowie.
Zamaskowany mężczyzna sterroryzował obsługę i ukradł ponad 3,5 tys. zł.
- Nie wykluczamy, że w obu przypadkach sprawcą mogła być ta sama osoba - mówi Olga Żabińska.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?