FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej
Ostre cięcia kursów w miejskich autobusach w Tarnowie
Od początku roku pasażerowie komunikacji miejskiej w Tarnowie są wodzeni za nos. Końcem grudnia zaskoczeni zostali informacją o tym, że autobusy miejskie od 3 stycznia przez miesiąc będą kursowały rzadziej.
Cięcia spotkały się z ostra krytyką pasażerów, a temat wywołał burzę podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej. Magistrat w drugim tygodniu stycznia zdecydował się więc na przywrócenie komunikacji po staremu, po czym od 17 stycznia do końca ferii znów ma obowiązywać zastępczy rozkład jazdy.
Zgodnie z nim, w dni robocze autobusy miejskie mają wykonywać 664 kursy, czyli o 242 mniej niż normalnie, czyli rzadziej niż w wakacje.
Dorota Dziarmaga codziennie porusza się po mieście autobusem, a drastyczne cięcia kursów mocno ją martwią. - Mam mobilną pracę i jestem zmuszona korzystać z komunikacji miejskiej bardzo często, bo nie mam prawa jazdy. Znowu trzeba będzie długo czekać na przystanku aż coś przyjedzie – kręci głową
Podobnego zdania jest pan Marek. - Od kilku miesięcy zastanawiałam się nad tym, żeby dojeżdżać do pracy samochodem, zamiast autobusem i teraz to chyba nie będę miał wyjścia – mówi tarnowianin.
Internetowy protest ws. drastycznego ograniczenia liczby kursów autobusów MPK w Tarnowie
Radny Mirosław Biedroń zachęca osoby, które nie zgadzają się z cięciami kursów autobusów MPK, do podpisywania elektronicznej petycji.
- Już początkiem stycznia zmiana rozkładu spowodowała wiele problemów. Miałem sygnały, że mieszkańcy mieli kłopoty w dotarciu do pracy, urzędu czy lekarza. Mamy nadzieję, że podpisów pod petycją będzie dużo, a prezydent zmieni zdanie i wrócimy do normalności – podkreśla. Dodaje, że pasażerowie skarżyli się również na tłok i przepełnienie w autobusach w dobie pandemii koronawirusa, gdzie zaleca się zachowanie dystansu społecznego.
Wsparcia akcji udzieliło Polskie Forum Klimatyczne Małopolska, które udostępniło ją na swoim oficjalny profilu na Facebooku.
- Komunikacja miejska to podstawa ochrony o środowisko w mieście, a pozbywanie się jej czy ograniczenie kursów to działanie antyekologiczne. Doprowadza do tego, że coraz więcej mieszkańców przesiada się na samochody, a to sprawia, że aut w mieście jest więcej, a to przede wszystkim zanieczyszcza powietrze, bo korki są większe - podkreśla Krzysztof Woźniak z Polskiego Forum Klimatycznego Małopolska
Wprowadzenie zastępczego rozkładu jazdy miasto tłumaczy nie tylko mniejszą liczbą pasażerów. Na zmniejszeniu liczby autobusów w ciągu dwóch tygodni ferii, miasto oszczędzi około 200 tysięcy złotych.
- Zdaję sobie sprawę, że nie jest to dobra wiadomość dla mieszkańców. Z drugiej strony idą ferie, uczniowie mają wolne od szkoły i pasażerów będzie mniej, dlatego trzeba te kursy nieco ograniczyć, bo to generuje duże koszty - mówi Sebastian Stepek, radny z klubu Koalicja Obywatelska.
- Podpisując petycję, mieszkańcy Tarnowa mogą powiedzieć władzom Tarnowa, że nie zgadzają się na szukanie oszczędności w taki sposób – podkreśla Mirosław Biedroń.
Mniej pasażerów MPK i oszczędności w Tarnowie
Jak mówił w czwartek (13 stycznia) w rozmowie z "Gazetą Krakowską" prezydent Tarnowa, powrotu do normalnego rozkładu jazdy w ciągu dwóch tygodni raczej nie będzie, ale nie wykluczył korekt uwzględniających uwagi osób, którym ograniczenie kursów utrudniało życie.
W piątek (14 stycznia) po południu pojawiła się informacja, że do zastępczego rozkładu jazdy na czas ferii dopisano usunięte z niego wcześniej linie autobusowe: 48 (od 17 stycznia) i 46 (od 19 stycznia). Autobusy będą na nich kursować w godzinach porannego i popołudniowego szczytu.
- To nie rozwiązuje problemu, nam zależy na przywróceniu normalnego rozkładu jazdy. Dalej będę zachęcał mieszkańców do podpisu pod petycją – podkreśla Mirosław Biedroń.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?