- W toku wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia wyszło na jaw, że za pożarem stały trzy osoby, które niefortunnie rozpaliły ognisko wewnątrz budynku i nie zapanowały potem nad ogniem - relacjonuje Piotr Foszcz, dyżurny operacyjny w tarnowskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Pustostan palił się także przy ulicy Słowackiego w sobotę o godz. 15.40. W tym wypadku nie było złudzeń co do tego, że doszło do podpalenia, gdyż zarzewie ognia znajdowało się pod schodami w rejonie wejścia do budynku.
Czytaj także:Scorpionsi szykują się do wizyty w Tarnowie
Z pożarem pustostanu zmagali się strażacy także wczoraj po południu - tym razem przy ulicy Zamkowej. Akcja trwała blisko dwie godziny i brały w niej udział trzy zastępy PSP.
Ewidentne podpalenie było również przyczyną pożaru przy ulicy Migdałowej.
- W ogniu stanęły odpady składowane przez mieszkańców w ramach miejskiej zbiórki przedmiotów wielkogabarytowych - wyjaśnia Piotr Foszcz. Nie wiadomo, kto i dlaczego je podpalił?
Zaprószenie ognia mogło z kolei skończyć się fatalnie dla właściciela tartaku w Ryglicach. Zajęły się bowiem składowane przy zakładzie trociny. Strażacy, aby definitywnie zadusić pożar musieli je wszystkie przerzucić przelewając wodą.
- Przy tak porywistych podmuchach wiatru, jakie mamy od kilku dni nie potrzeba dużo, aby doszło do pożaru i tragedii - zauważają strażacy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Tarnowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zamów newsletter!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?