Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Zapewnienia kolejarzy na nic się zdały. Wiadukt na Krakowskiej znowu zalało

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Czytelniczka Agnieszka
W niedzielę po raz kolejny zalana była ulica Krakowska pod niedawno wyremontowanym wiaduktem kolejowym.

Opady miały miejsce ok. godziny 1 w nocy z soboty na niedzielę i nie były jakoś szczególnie intensywne, ale i tak napsuły krwi kierowcom, którzy rano podróżowali ulicą Krakowską.

- Jechałam po godzinie 10 a woda wciąż stała na ulicy. Po obu stronach pod wiaduktem. Dobrze, że mamy samochód z wysokim zawieszeniem to jakoś przejechaliśmy. Ale ci z niższym mieli z tym duże problemy - relacjonuje nasza czytelniczka Agnieszka.

Wodę powinna była odprowadzić pompa, którą zamontowali kolejarze w trakcie przebudowy wiaduktu. Ta jednak, nie wiedzieć czemu, nie pracowała.

- Jestem na urlopie, ale kiedy tylko dowiedziałem się o zalaniu przejazdu na Krakowskiej próbowałem interweniować na kolei, żeby sprawdzili co się stało. Bezskutecznie. Ich telefony milczały. Dlatego wysłaliśmy służby miejskie - pracowników PUK, żeby własnymi siłami pozbyli się wody i udrożnili przejazd, co ostatecznie nastąpiło przed południem - mówi Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Do awarii przepompowni na Krakowskiej doszło zaledwie dwa dni po zwołanym na wniosek magistratu spotkaniu w sprawie problemów z zalewanymi wiaduktami w mieście. Poprzedni raz sytuacja taka miała miejsce 31 lipca. Wtedy to deszczówka, poza ul. Krakowską, zalała także wiadukty na ul. Gumniskiej, Czerwonych Klonów oraz przy ul. Warsztatowej. W spotkaniu poza drogowcami uczestniczyli również kolejarze oraz przedstawiciele wykonawcy kolejowych inwestycji. Zapewniali oni pracowników ZDiK, że sytuacja jest opanowana i więcej już się w Tarnowie nie powtórzy.

Przekonywali, że pompy przy wiaduktach, poza tym na Gumniskiej, są o dużej wydajności i szybko poradzą sobie z odprowadzeniem nawet dużych opadów. Poza tym podłączone są do dwóch różnych źródeł zasilania i nawet, jak w jednym będą przerwy w dostawie prądu, to nastąpi automatyczne przełączenie na alternatywne. W związku z tym kolejarze stwierdzili, że montowanie dodatkowo własnych agregatów prądu - o co wnioskowali urzędnicy - jest w takiej sytuacji zbyteczne.

- Rzeczywistość okazała się brutalna. Gdyby w niedzielę pompa pracowała normalnie to wody pod wiaduktem by nie było - twierdzi Artur Michałek. Jak dodaje pieczę na przepompowniami sprawuje kolej i miasto nie może w nie ingerować.

Drogowcy do wczoraj nie otrzymali wyjaśnień z PKP PLK na temat przyczyn awarii pompy na ul. Krakowskiej. Kolejowej spółce wystawią rachunek za przeprowadzone siłami PUK prace, których skutkiem było udrożnienie przejazdu pod wiaduktem.

- Podczas piątkowego spotkania zasygnalizowaliśmy kolejarzom i wykonawcy, że będziemy czynić tak zawsze w sytuacji, kiedy tego typu sytuacje będą się powtarzać - dodaje Adam Gurgul, zastępca dyrektora ZDiK .

Nam udało się ustalić przyczyny niedzielnej awarii. Oto pełna treść informacji, którą otrzymaliśmy od Doroty Szalachy z PKP PLK.

"Sytuacja, jaka miała miejsce 10 na 11 sierpnia, tj. nadmierne nagromadzenie wody pod obiektem przy ul. Krakowskiej, w czasie ulewnego deszczu – nie powinna mieć miejsca. Doszło do zdarzenia z powodu braku zasilania pompy, uniemożliwiającego jej pracę. Z niewyjaśnionych przyczyn wyłączony był wyłącznik od zasilania głównego pompy. Kto i dlaczego wyłączył wyłącznik zasilający pompę i czy doszło do zaniedbania podczas przeglądu technicznego, ma wyjaśnić wykonawca, odpowiedzialny za przebudowę wiaduktów w Tarnowie.

Przy wiaduktach Kolejowych (ul. Krakowska, Czerwonych Klonów, Warsztatowa) są wysokowydajne pompy, wykonane zgodnie z wytycznymi, określonymi przez gestora sieci wodociągowej. Np. wydajność pomp ( są dwie pompy ) na ul. Krakowskiej wynosi blisko 700 tys. litrów na godzinę. Dokonano dodatkowych przeglądów wiaduktów pod kątem systemu odwodnienia i potwierdzono ich sprawność".

FLESZ: Uwaga kierowcy! Są kolejne nowe znaki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. Zapewnienia kolejarzy na nic się zdały. Wiadukt na Krakowskiej znowu zalało - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto