Tamta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami całego osiedla. Tym bardziej że, według lokatorów, tragedii nic nie zapowiadało. Bardzo szybko wyszło jednak na jaw, że 52-letni mężczyzna od dłuższego czasu leczył się psychiatrycznie. Z mizernym efektem, bo choroba pchnęła go do zbrodni. - Już podczas zatrzymania opowiadał, że słyszy głosy - relacjonowali policjanci, którzy siłą wdarli się do mieszkania i obezwładnili lokatora.
Mężczyzna był w takim stanie, że zamiast do aresztu trafił od razu do szpitala psychiatrycznego. Prokuratura natychmiast wystąpiła o poddanie go obserwacji i wydanie fachowej opinii przez biegłych lekarzy. Ci są zdania, że mężczyzna nie może stanąć przed sądem. Powód? Jest niepoczytalny. - Do sądu skierowaliśmy wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie zamkniętym - mówi
Bożena Owsiak, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Według psychiatrów, zabójstwo miało w stu procentach tło chorobowe. Mężczyzna słyszy głosy "Pana Zastępów", który karze mu zabijać.
- Sąd rozważy, czy orzec środek zabezpieczający w postaci umieszczenia mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Jest to wysoce prawdopodobne, jednak nie możemy o tym przesądzać przed posiedzeniem sądu - wyjaśnia sędzia Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowego w Tarnowie. Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu, a posiedzenie sądu będzie niejawne.
52-latek może trafić do zamkniętego zakładu na resztę życia. Nie należy jednak wykluczać, że po jakimś czasie wyjdzie na wolność. Wszystko zależy od tego, czy poprawi się jego stan zdrowia. Tylko wtedy jest gwarancja, że na wolności znów nie popełni zbrodni.
60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?