Tarnów. Wyrok w sprawie głośnego zabójstwa w Jodłówce-Wałkach. Młodzi sprawcy liczyli, że samotny emeryt trzyma w domu duże pieniądze

FLESZ - Nowe obostrzenia od 15 grudnia!

Proces trwał niewiele ponad dwa miesiące. Na ławie oskarżonych zasiadało trzech mężczyzn, którzy napadli na 62-letniego mieszkańca Jodłówki-Wałek. 26-letni Mateusz B. i 25-letni Łukasz J. brutalnie pobili samotnie mieszkającego emeryta. Później przywiązali go jeszcze do stołu stolarskiego i pozostawili na pewną śmierć. Sąd nie miał wątpliwości co do ich winy obydwu i skazał pierwszego z nich na 25 lat pozbawienia wolności. Łukasz J. ma natomiast spędzić za kratkami 14 lat.

- Mateusz B. pełnił wiodącą rolę w tym zdarzeniu, a dodatkowo działał w warunkach recydywy, był już karany za przestępstwo rabunkowe - wyjaśnia sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

"Mózgiem" przestępstwa był właśnie Mateusz B. Przed sądem zeznał, że pomysł, aby okraść samotnego mężczyznę zrodził się w trakcie rozmowy ze swoją dziewczyną, siostrą braci J. To od niej usłyszał, że 62-latek jest majętnym człowiekiem i może posiadać w domu dużo gotówki. Mateusz B. namówił później do napadu Łukasza J. i jego o cztery lata młodszego brata Bartłomieja.

Akcję zorganizowali w nocy z 2 na 3 maja ubiegłego roku. Do domu 62-latka wdarli się Mateusz B. i Łukasz J. Młodszy z braci J. stał na czatach, gdy dwaj pozostali brutalnie bili właściciela domu i skrępowali. Później przez godzinę plądrowali dom. W ich ręce wpadły przedmioty o wartości w sumie ponad 4 tys. zł.

4 maja ciało 62-latka znalazł jego brat. Sekcja zwłok wykazała, że denat miał połamane żebra, pęknięcie czaszki, wstrząśnienie mózgu oraz liczne krwiaki podpajęczynówkowe.

- Sprawcy zadali mu wiele ciosów pięściami, kopali, przypierali ciężarem ciała do podłoża, co spowodowało poważne obrażenia ciała, które skutkowały śmiercią - wylicza sędzia Kozioł.

Po kilku dniach sprawcy zostali zatrzymani przez tarnowskich kryminalnych. Mateusz B. i Łukasz J. zostali skazani przez sąd za zabójstwo w związku z rozbojem. Natomiast Bartłomiej J. odpowiadał tylko za udział w rozboju. Temida wymierzyła mu wyrok 2 lat pozbawienia wolności.

Wyroki nie są jeszcze prawomocne.