Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Wycinka drzew na al. Tarnowskich. Pod topór poszły dwa duże dęby czerwone i jesion amerykański, bo "stwarzały zagrożenie"

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Drzewa, które zostały w minionym tygodniu ścięte przy al. Tarnowskich były naprawdę pokaźnych rozmiarów
Drzewa, które zostały w minionym tygodniu ścięte przy al. Tarnowskich były naprawdę pokaźnych rozmiarów Paweł Chwał
Trzy sporej wielkości drzewa poszły pod topór przy prowadzącej w kierunku Góry św. Marcina – alei Tarnowskich. Zaniepokojeni mieszkańcy pytają się o powody wycinki. Urzędnicy tłumaczą ją tym, że drzewa były już stare, chore i zagrażały bezpieczeństwu.

Wycinka na al. Tarnowskich. Mieszkańcy zaniepokojeni

Wycięte właśnie przez służby miejskie drzewa rosły niedaleko skrzyżowania al. Tarnowskich z ul. Lotniczą. Były to – jak ustaliliśmy – dwa dęby czerwone oraz jesion amerykański.

- Szkoda tych drzew. Były naprawdę pokaźne i tyle lat tutaj rosły. Ciekawe dlaczego poszły pod topór? Wcale nie wyglądała bowiem na spróchniałe – pytają tarnowianie, dla których al. Tarnowskich to ulubione miejsce spacerów.

Co na to magistrat?

W tarnowskim magistracie tłumaczą, że zgodę na wycinkę drzew, na mocy upoważnienia danego przez Marszałka Województwa Małopolskiego, wydał dyrektor Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego. Decyzja ta uzgodniona była z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska i poprzedzona została dokładnymi oględzinami, które potwierdziły, że oba dęby i jesion są częściowo spróchniałe i uschnięte, przez co zagrażają bezpieczeństwu użytkowników drogi.

- Zarówno dąb czerwony, jak i jesion amerykański to gatunki obce, sprowadzone do nas z Ameryki Północnej, które w naszym klimacie nie do końca sobie radzą. Często chorują, i tak też było w przypadku drzew rosnących przy alei Tarnowskich. Gdyby były zdrowe, nikt by ich nie wycinał – mówi Marek Kaczanowski, dyrektor wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Tarnowa.

Będą nowe nasadzenia

Jak dodaje dyr. Kaczanowski, w przypadku wspominanej „trójki” istniało duże ryzyko, że w wyniku wichury czy innych zjawisk atmosferycznych, może dojść do odłamania się konaru lub nawet powalenia całego drzewa na drogę i chodnik.

W miejscu wyciętych pojawić się mają nowe, co najmniej kilkuletnie drzewa, odpowiednio duże o średnicy pnia co najmniej 10 cm na wysokości 1 metra.

To na razie jedyna zaplanowana wycinka drzew przy al. Tarnowskich, choć nie są wykluczone prace pielęgnacyjne przy kilku innych, których nadłamane konary i gałęzie były już wielokrotnie powodem interwencji strażaków. Chodzi o drzewa, które rosną na odcinku od skrzyżowania z ul. Tuwima do Strusinki.

Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto