Tarnów. W sobotę odsłonięcie pomnika Lecha Kaczyńskiego. Tarnowscy architekci wytykają pomysłodawcom, że wybrali złe miejsce dla monumentu

O budowie pomnika jest głośno od dwóch tygodni, kiedy na placu przed dworcem kolejowym w Tarnowie pojawił się betonowy cokół, który w międzyczasie obłożony został granitowymi płytami.

To właśnie na nim stanąć ma rzeźba przedstawiająca Lecha Kaczyńskiego. Zmarły w katastrofie smoleńskiej prezydent RP stać ma bokiem do znajdującego się po prawej stronie dworca. Cały monument ma mieć ok. 5 metrów wysokości.

- Ze zdumieniem, a jednocześnie rozczarowaniem i żalem odnotowaliśmy, że sposób usytuowania pomnika w przestrzeni placu dworcowego urąga wszelkim zasadom kompozycji architektonicznej i urbanistycznej, a także zasadom eksponowania w przestrzeni publicznej takich obiektów, jak wymieniony pomnik. Ta zupełnie niezrozumiała i nieprzemyślana lokalizacja – na uboczu ciągu pieszego prowadzącego na dworzec, na łuku drogi publicznej, w miejscu całkowicie zasłoniętym kamienicą hotelu przy ulicy Dworcowej 5 - deprecjonuje rangę postumentu (sprowadzając go do roli „mebla ulicznego”, takiego, jak pobliska ławka, latarnia czy kosz na śmieci), a przez to ośmiesza postać Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który – w ocenie wielu osób – nie zasłużył sobie na taki wizerunek, jaki planują zgotować mu inicjatorzy budowy pomnika oraz organy zatwierdzające jego lokalizację - czytamy w piśmie, pod którym podpisało się 27 architektów, związanych z Tarnowem. Wysłali je do wojewody małopolskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz do dyrektora Zakładu Nieruchomości PKP w Krakowie.

Architekci mają wątpliwości, czy dopełnione zostały wszystkie niezbędne formalności i procedury konieczne do ustawienia pomnika w tak cennym i chronionym przez konserwatora zabytków miejscu. Apelują o wstrzymanie prac budowlanych i jednocześnie deklarują profesjonalną pomoc przy znalezieniu „prawidłowej lokalizacji” dla pomnika.

Inicjatorzy postawienia monumentu Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie odpowiadają, że wszystkie wymagane pozwolenia i zgody zostały uzyskane i przenosiny pomnika nie są w tym momencie już rozważane.

- Szkoda, że wcześniej nikt nie zgłaszał swoich uwag do tego pomysłu. A nie jest on wcale nowy. O budowie pomnika mówiliśmy już od ponad dwóch lat – zauważa Angelika Świtalska, radna miejska i jednocześnie prezes społecznego komitetu budowy monumentu, którego staraniem udało się go sfinansować.

Jak dodaje wszystko jest już praktycznie dopięte na ostatni guzik. Przy okazji budowy pomnika odnowiono plac przed dworcem kolejowym, uzupełniono ubytki w kostkach, poprawiono infrastrukturę.

- Pomnik na pewno nie będzie szpecił, ale będzie ozdobą tego miejsca. To nie jest tylko moje zdanie. Zasięgaliśmy opinii plastyków, architektów, wielu osób, które się na tym znają, jak to powinno wyglądać, aby dobrze komponowało się z tym placem – odpowiada Wiesław Krajewski, poseł PiS i członek społecznego komitetu budowy pomnika.

Dziwi się, że część tarnowskich architektów sprzeciwia się teraz głośno budowie pomnika, a nie oponowała przeciw szklano-betonowemu „szkaradztwu”, które miasto postawiło na ulicy Wałowej, w sąsiedztwie zabytkowej baszty.

Sama rzeźba prawdopodobnie zostanie osadzona na cokole w piątek tak, by całość była gotowa do sobotnich uroczystości. Te planowane są na godz. 15. W odsłonięciu monumentu ma wziąć udział brat zmarłego prezydenta, prezes PiS i wicepremier rządu - Jarosław Kaczyński.

Z zaproszenia do udziału w wydarzeniu podziękował prezydent Tarnowa – Roman Ciepiela.

- Mój udział w sobotniej uroczystości nie jest możliwy. Stanowiłby bowiem formę przyzwolenia na samowolne działania podejmowane wbrew tarnowianom i ze szkodą dla unikatowej architektury naszego miasta – stwierdził prezydent.

Wcześniej zwrócił się do prokuratury o zbadanie tego, czy pominięcie opinii miasta i radnych w kwestii budowy pomnika było w tym przypadku zgodne z prawem. Inicjatorzy postawienia monumentu twierdzą, że pomnik stoi na terenie, którego właścicielem jest skarb państwa i dlatego uchwała rady miejskiej w tej kwestii była niepotrzebna.