Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. W czerwonej strefie handel na Burku zamiera. Kupcy mają powody do zmartwień, bo w czasie drugiej fali pandemii ruch maleje [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Handlujący na Burku narzekają na brak klientów
Handlujący na Burku narzekają na brak klientów
Kupcy z najpopularniejszego w Tarnowie placu targowego przeżywają ostatnio bardzo trudne chwile. Gdy miasto trafiło do czerwonej strefy, to na Burku wyludniło się. W ciągu dnia na zakupy przychodzi tam o wiele mniej osób niż jeszcze kilkanaście dni wcześniej. Nasz fotoreporter odwiedził targowisko w czwartkowy poranek (22.10). Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

FLESZ - Kosztowna kwarantanna pracowników

Na Burku w Tarnowie klientów jak na lekarstwo

Większość handlujących na Burku sprzedawców dba o środki bezpieczeństwa i ma prawidłowo zakryte usta i nos. Podobnie jak kupujący, ale tych jednak w ostatnich dniach jest znaczniej mniej.

- Za cały dzień mam dwunastu klientów. To więcej wydam na dojazd tutaj niż zarobię - kręci głową jeden ze sprzedawców.

Kupcy są zaniepokojeni, bo nie wiedzą jak sytuacja będzie się rozwijała. Liczą, że może w piątek i sobotę pojawi się nieco więcej osób. - Tylko, że do tego czasu mogą wymyślić jeszcze nowe obostrzenia. Jesteśmy załamani tym co się dzieje - kręci głową właściciel jednego ze straganów na Burku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto