Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: uwaga na teleoszustów

Paweł Chwał
Zanim podpiszemy umowę, zapoznajmy się z tym, co jest w niej napisane
Zanim podpiszemy umowę, zapoznajmy się z tym, co jest w niej napisane Tomasz Gola
Uważajmy na akwizytorów oszustów, którzy oferują tańsze rachunki za telefon. Ich ofiarą padło już mnóstwo mieszkańców regionu, którzy nieświadomie podpisali umowy z nowym operatorem, niekoniecznie na lepszych warunkach.

Pani Wanda mieszka w jednej z podtarnowskich wsi. Ma 74 lata. Niedawno odwiedził ją przedstawiciel handlowy jednego z operatorów komunikacyjnych. - Cały czas przedstawiał się, że reprezentuje Orange, dawną Telekomunikację Polską, z której usług do tej pory korzystałam. Mało tego, wręczył mi nawet list z podziękowaniami od TP za terminowe opłacanie abonamentu i aktualnym cennikiem oraz zaproponował w zamian podpisanie nowej, korzystniejszej - jak twierdził - umowy - opowiada nasza Czytelniczka.

Kobieta dopiero po kilku dniach i rozmowach z sąsiadami, których również odwiedził niespotykanie miły, rozgadany młody człowiek, zorientowała się, że padła ofiarą oszusta. - Umowa była napisana tak drobnym maczkiem, że okulary, których normalnie używam do czytania gazety, okazały się za słabe i musiałam sięgnąć po lupę. Dopiero wówczas dostrzegłam, że w nazwie świadczeniodawcy usługi zamiast Orange/TP jest wpisane NOM - mówi. Jeszcze w tym samym dniu wysłała do operatora listem poleconym oświadczenie o tym, że wycofuje się z zawartej umowy.

- Każdy ma do tego prawo w ciągu dziesięciu dni od jej podpisania - wyjaśnia Jerzy Pilch, powiatowy rzecznik konsumentów. Dodaje, że teoretycznie proces zmiany operatora można zablokować do czasu, zanim nowa firma zacznie świadczyć usługi. Trwa to co najmniej 30 dni. - Później wycofanie się z podpisanej przez nas umowy może wiązać się już nieuchronnie z koniecznością zapłacenia nawet kilkuset złotych kary - dodaje.

Jak wyjaśnia, liczba osób oszukanych przez nieuczciwych przedstawicieli handlowych w ostatnim czasie lawinowo rośnie. - Im więcej udaje im się pozyskać nowych klientów, tym mają wyższą prowizję - mówi Pilch. Ich ofiarami padają przede wszystkim starsi ludzie, nieobeznani w realiach telekomunikacyjnych. Jeden z akwizytorów był tak bezczelny, że dał do podpisania ponadosiemdziesięcioletniej staruszce aż trzy umowy z trzema różnymi firmami. Kobieta nie kryła zdziwienia, kiedy w jednym czasie od każdej z nich zaczęły spływać do niej rachunki.

- Skala zjawiska jest znacząca - mówi Maria Piskier z działu PR Orange. - Tygodniowo otrzymujemy setki telefonów z różnymi pytaniami i wątpliwościami na temat podszywania się innych operatorów pod sprzedawców TP.

Większość klientów poprzestaje na rozmowie i wyjaśnieniach konsultanta. Jednak rośnie liczba osób, które decydują się upoważnić TP do podjęcia kroków wyjaśniających u innych operatorów, jak również do podjęcia w ich imieniu kroków prawnych.

W NOM zapewniają, że wszelkie sygnały o umowach zawieranych w nieuczciwy sposób przez współpracujących z operatorem handlowców są traktowane bardzo poważnie. - Rozpatrujemy je indywidualnie i staramy się rozwiązywać tak szybko, jak jest to możliwe - wyjaśnia Katarzyna Kozłowska, rzecznik prasowy firmy.

Przekonuje, że każdy przedstawiciel ma obowiązek przedstawić się z imienia i nazwiska oraz poinformować klienta, że kontaktuje się z firmy Niezależny Operator Międzystrefowy z ofertą korzystniejszego abonamentu. - Wszelkie elementy umowy - logo, szata graficzna, jak również zapisy w niej zawarte, jednoznacznie wskazują, kto jest stroną umowy, co jest jej przedmiotem i jakie są zasady naliczania opłat. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości klint może zweryfikować przekazane przez przedstawiciela informacje dzwoniąc do BOK na numer telefonu wskazany na formularzu umowy - tłumaczy Kozłowska.

Jak pokazały ostatnie dni, akwizytorzy oszuści pukają nie tylko do drzwi abonentów Orange/TP, ale także klientów innych operatorów. - Kontaktowali się ze mną między innymi pracownicy firmy Multimedia Polska zaniepokojeni tym, że ich klienci z Tarnowa zaczęli podpisywać umowy z konkurencją - mówi Jerzy Pilch.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto