Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ulica Lwowska po przebudowie stanie się szersza, ale wąskie gardło pod wiaduktem pozostanie zmorą kierowców

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Pod wiaduktem na Lwowskiej jest obecnie po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Dodatkowe mają powstać kosztem chodników i wysepki rozdzielającej jezdnie
Pod wiaduktem na Lwowskiej jest obecnie po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Dodatkowe mają powstać kosztem chodników i wysepki rozdzielającej jezdnie Paweł Chwał
Kolejny drogowy absurd w Tarnowie. Przebudowa ulicy Lwowskiej wreszcie zbliża się do końca. Problem w tym, że dodatkowa jezdnia korków na wlocie do miasta raczej nie rozładuje. Zawczasu nikt bowiem nie pomyślał, że trzeba poszerzyć prześwit pod wiaduktem kolejowym, by nie stanowił wąskiego gardła.

FLESZ - Powrót do szkół. Wszyscy w trybie stacjonarnym

od 16 lat

Zapomnieli o poszerzeniu wiaduktu w Tarnowie?

W ramach modernizacji linii kolejowej Kraków-Rzeszów w Tarnowie zmodernizowano 18 wiaduktów i przejść pod torami, w tym ten przy ulicy Lwowskiej. Prace zakończyły się tu w 2017 roku. Dlaczego nieistniejący już Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich nie wymógł na PKP poszerzenia przejazdu pod torami? Nie wiadomo. Zmieściło się tam po jednym pasie ruchu w każdą stronę i chodniki.

- Skoro miasto planowało modernizację Lwowskiej i poszerzenie jej, to logicznym wydaje się, że powinno było postawić takie warunki kolejarzom, aby prześwit pod wiaduktem zrobili większy. Dziwne, że tego nie dopilnowali – komentuje Marian Kwołek, mieszkaniec Tarnowa, który regularnie przygląda się pracom prowadzonym na Lwowskiej.

Ulica pełni rolę łącznika DK 94 z A4 i szlaku tranzytowego przez miasto do autostrady, a także w kierunku Kielc i Warszawy.

- Co z tego, że wcześniej będą po dwa pasy ruchu, skoro zostaje wąskie gardło i przed wiaduktem trzeba będzie jechać „na suwak”. Korki dalej się będą tworzyć. Boję się, że nawet większe niż teraz – irytuje się Andrzej Mroczek, kierowca dostawczaka.

Urzędnicy mają pomysł na wąskie gardło na Lwowskiej

Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji nie ma pojęcia, dlaczego w trakcie uzgadniania przebudowy wiaduktów nie pomyślano o poszerzeniu tego przy Lwowskiej.

- ZDiK to wprawdzie kontynuator TZDM, ale nie mogę brać odpowiedzialności za decyzje osób, które wtedy odpowiadały za kwestie dotyczące dróg i komunikacji w mieście. Mnie wtedy w urzędzie nie było – tłumaczy się i dodaje, że uzgodnienia z PKP w sprawie remontu wiaduktów prowadzone były już kilkanaście lat temu. - Możliwe, że nikt wtedy jeszcze nie myślał o budowie dodatkowych pasów na Lwowskiej, ponieważ nie było jeszcze autostrady, a ruch w mieście był mniejszy niż obecnie - zauważa.

Sytuacja jest bez wyjścia? Po pomiarach okazuje się, że prześwit pod przebudowanym wiaduktem jest na tyle duży, że mogłyby się tam pomieścić po dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Jezdnie musiałyby być jednak nieco węższe. Trzeba byłoby wcześniej zlikwidować chodniki i pas rozdzielający jezdnie.

- Miejsca jest tam na tyle, że cztery samochody spokojnie przejadą jednocześnie pod wiaduktem i to w odpowiednim oddaleniu od siebie i nie będą trącać się lusterkami – zapewnia.

Co na to kolej? Zaopiniujemy projekt

Zlikwidowane przejście dla pieszych, jak również ścieżka dla rowerzystów, poprowadzone zostałyby kilkanaście metrów dalej, przez drugie „okno” wiaduktu kolejowego, nad potokiem Wątok. Stanąć miałaby tam konstrukcja, dzięki której można będzie bezpiecznie obejść wiadukt i biegnącą pod nim ulicę.

- W ramach swojej inwestycji miasto może przebudować układ drogowy w takim zakresie, aby nie została naruszona trwałość projektu PLK. Jeśli do PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. wpłynie projekt inwestycji miejskiej, zostanie on zaopiniowany - tłumaczy Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK.

Według ZDiK prowadzone są już ustalenia na ten temat kładki nad Wątokiem z Wodami Polskimi oraz uzgadniane są zmiany dotyczące układu jezdnego pod wiaduktem z kolejarzami.

Na przebudowę poczekamy lata

Wąskie gardło szybko jednak nie zniknie i pozostanie zmorą kierowców co najmniej przez kilka lat. W tym roku miasto chce wykonać dopiero projekt modernizacji odcinka Lwowskiej - od potoku Małochlebówka, pod wiaduktem, do skrzyżowania z ul. Orkana. Byłby to trzeci etap przebudowy Lwowskiej.

Wcześniej miałby być realizowany etap drugi, czyli poszerzenie ulicy do dwóch pasów od szpitala św. Łukasza do węzła w Ładnej, gdzie Lwowska łączy się z południową obwodnicą Tarnowa. Trwają starania o uzyskanie decyzji ZRID.
Odrębną kwestią jest uzyskanie dofinansowania na ten cel. Bez tego plany pozostaną na papierze. W grę wchodzą bowiem duże pieniądze. I etap przebudowy Lwowskiej kosztował ponad 38 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto