Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Teatr bez suflera i bez makijażu. Każdy mógł uciąć sobie szczerą rozmowę z aktorką Matyldą Baczyńską [ZDJĘCIA]

Łukasz Winczura
Łukasz Winczura
To było wyjątkowe spotkanie Matyldy Baczyńskiej z widzami „Solskiego”. Nie na deskach, a pod numerem telefonu. Niespotykany tarnowski spektakl trwał równe osiem godzin. Przez "scenę" mógł się przewinąć każdy.

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

od 16 lat

Pomysłodawcą tego oryginalnego przedsięwzięcia był dyrektor tarnowskiej sceny - Rafał Balawejder.

- Ważne w dzisiejszych czasach jest to, by móc porozmawiać z drugą osobą. O coś zapytać albo nawet po prostu się wygadać. Jako pierwsza na propozycję odpowiedziała Matylda Baczyńska, która od wielu lat jest związana z naszym teatrem i ma na koncie wiele wspaniałych ról - mówi.

Kiedy rozmawialiśmy z Matyldą Baczyńską, artystka była bardzo ciekawa, jak powiedzie się ten eksperyment.

- Tremy nie czuję żadnej. Bardzo lubię rozmawiać z ludźmi i czekam na telefony. Tematyka rozmów nieograniczona. Mam nadzieję, że wytrzymam kondycyjnie - mówiła w rozmowie telefonicznej.

Aktorka włączyła telefon w środę (25 marca) punktualnie o godzinie 10. Niedługo potem trzeba było do aparatu podłączać ładowarkę. Po ośmiu godzinach rozmów, w głosie artystki nie było słychać znużenia. Przeciwnie, kipiała energią.

- Dodzwoniło się dziesięć osób. Najdłuższa rozmowa trwała 40 minut, najkrótsza, cztery razy krócej. Rozmawialiśmy o wszystkim, absolutnie o wszystkim – mówi.

Do Matyldy Baczyńskiej dzwonili licealiści, którzy chcieliby pójść w jej ślady. Ale nie tylko. Okazało się, że chętni do dyskusji byli między innymi z Wrocławia czy ze Śląska. W tym drugim przypadku rozmówca był pod wrażeniem „Heroin”, które wystawiał tarnowski teatr.

- To nie była telekonferecja prasowa. Bardzo zapadły mi w pamięć te rozmowy, kiedy ludzie opowiadali mi o swoim życiu, o problemach. Poczułam się wtedy jak przyjaciel. To zapamiętam na długo – mówi.

Dyrekcja teatru zapowiada kontynuowanie dialogów tarnowian z aktorami. Czy w roli głównej ponownie wystąpi Matylda Baczyńska?

- Nie wykluczam. Na razie głowę mam pełną wrażeń. Bardzo dziękuję wszystkim. To był piękny dzień. Wracam do domu z głową pełną wrażeń. Mam nadzieję, że kiedyś się usłyszymy i jak najszybciej zobaczymy się w teatrze. Trzymajcie się zdrowo – mówi na pożegnanie aktorka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto