Sklep socjalny w Tarnowie to nowość w regionie
Zainteresowanie nowo powstałym sklepem jest ogromne. W piątek (5 listopada) od rana przed budynkiem, w którym odbywała się rejestracja przyszłych klientów stała długa kolejka. Warunkiem niezbędnym do tego, aby można było zrobić zakupy w sklepie, będzie bowiem przedstawienie przy kasie specjalnej karty.
- Sklep adresowany jest przede wszystkim do osób o niskim dochodzie, ale też do bezrobotnych, niepełnosprawnych, rencistów i emerytów, rodzin wielodzietnych, czy osób samotnie wychowujących dzieci bez konieczności wykazywania dodatkowych zaświadczeń o dochodach – wylicza Arkadiusz Obcieszko, prezes Fundacji MOST, która w partnerstwie z tarnowskim magistratem zdecydowała się na uruchomienie sklepu.
W gronie osób kwalifikujących się do robienia zakupów w sklepie socjalnym są również osoby skierowane przez MOPS, korzystające z na co dzień z pomocy ośrodka, a także uchodźcy i emigranci zarobkowi oraz inne osoby zakwalifikowane w procesie rekrutacji.
- Wśród nich będą też wolontariusze, którzy zechcą zaangażować się w naszą działalność między innymi poprzez dostarczanie zakupów osobom, które są chore, niepełnosprawne lub objęte kwarantanną i nie mogą same przyjść do sklepu. Te będzie można bowiem realizować również przez telefon – dodaje prezes Obcieszko.
Okazja do tańszych zakupów
Podobne placówki z powodzeniem funkcjonują już w innych miastach w Polsce. Oferowane w nich towary są tańsze niż w dyskontach czy sieciówkach nawet o połowę. W tarnowskim sklepie trwa wprawdzie dopiero układanie towaru i cen jeszcze nie ma, ale można przypuszczać, że będą one na podobnym poziomie, jak w tych placówkach, które już funkcjonują na rynku. Dla przykładu bochenek chleba kosztuje w nich 1 złoty, za kilogram cukru trzeba zapłacić 2,80 zł, butelka mleka to wydatek 1,50 zł, a kilogram pomidorów – 3 zł.
Niższe ceny to zasługa tego, że fundacja, która prowadzi sklep nie musi opłacać czynszu za wynajem pomieszczeń, gdyż to jest w gestii miasta, a także dzięki minimalnej marży nakładanej na oferowany towar. Ten pozyskiwany jest z nadwyżek w hurtowniach i od producentów, na niższą cenę niejednokrotnie wpływ ma też to, że niektóre towary mają krótką datę przydatności do spożycia.
Co można będzie kupić w 3S na Szujskiego?
W sklepie 3S dominować maja przede wszystkim wyroby spożywcze. Będzie stoisko z mięsem i wędlinami, z nabiałem i osobne z pieczywem. Na środku będą wystawione pojemniki na owoce i warzywa, a półki już zastawiane są przetwory w słoikach, woda mineralna, przyprawy i produkty sypkie: kasze, cukry, mąka, ryż. Nie zabraknie jednak również wyrobów przemysłowych. Można będzie kupić m.in. skarpetki, bieliznę czy buty na zimę.
Obowiązywać będzie w nim limit jednorazowych wydatków: to 200 zł w przypadku jednej osoby i 500 zł na rodzinę. Rejestracja osób uprawnionych do korzystania ze sklepku kontynuowana ma być od poniedziałku. Otwarcie sklepu zaplanowano na wtorek (9 listopada) przed południem.
Na tym jednak nie koniec pomysłów fundacji MOST. W sąsiadującym bezpośrednio ze sklepem lokalu po byłej restauracji planuje otworzyć bistro, w którym serwowane mają być posiłki również w przystępnych cenach. Do ich wykonania użyte mają zostać produkty z krótkim terminem przydatności do spożycia, aby w ten sposób wyeliminować nagminne marnowanie żywności.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?