Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Szpital im. Szczeklika poszukuje lekarzy do opieki nad zakażonymi COVID-19 [ROZMOWA]

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Marcin Kuta, dyrektor szpitala Szczeklika w Tarnowie
Marcin Kuta, dyrektor szpitala Szczeklika w Tarnowie archiwum
Rozmawiamy z Marcinem Kutą, dyrektorem Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika o przygotowywaniu kolejnych miejsc dla zakażonych koronawirusem, ich leczeniu i poszukiwaniu lekarzy

FLESZ - Cała Polska w strefie czerwonej

Na stronie internetowej i facebooku szpitala pojawiła się informacja, że poszukujecie lekarzy. Co się dzieje?

- Uruchamiamy nowe łóżka dla chorych na COVID i potrzebujemy obsady lekarskiej. Wyobrażam sobie to w ten sposób, że lekarze lecznictwa ambulatoryjnego, którzy zechcą, zgłoszą się do nas nawet na kilka godzin w tygodniu i pomogą lekarzom pracującym na oddziale COVID. Jeśli znajdzie się nawet kilku, to będzie znacząca pomoc. My podpiszemy z nimi umowę i będą wynagradzani.

Brakuje lekarzy, bo też chorują?

- Zakażenia zarówno wśród personelu, jaki i pacjentów, mamy na oddziale kardiologii, który z dnia na dzień stał się oddziałem covidowym. Część lekarzy choruje, niektórzy muszą zostać na kwarantannie

A co jeśli chętni do opieki nad zakażonymi się nie znajdą?

- Możemy mieć wtedy taką sytuację, że będą łóżka, będzie sprzęt, a nie będzie ludzi, którzy poprowadzą leczenie pacjentów w ciężkich stanach, często są to stany zagrażające życiu

Ilu obecnie pacjentów z koronawirusem przebywa w szpitalu?

- Blisko siedemdziesiąt miejsc jest zajętych przez osoby zakażone. Dwadzieścia kolejnych przebywa w placówce na obserwacji i czeka na wyniki testu. Duża grupa z tych pacjentów trafiła do nas z powodu zaostrzenia objawów covidowych.

Trafiają do was pacjenci wyłącznie tacy, którzy już wiedzą o zakażeniu?

- Niemałą grupę stanowią ci, którzy przychodzą do nas z innym schorzeniem, nie mają żadnych objawów i okazuje się, że wynik testu jest dodatni. Nie wysyłamy ich do domu, wykonujemy operacje w szczególnym reżimie sanitarnym.

Szpital ma dysponować w sumie 90 łóżkami dla zakażonych kornawirusem, więc jeszcze brakuje 20?

- Jesteśmy w stanie je uruchomić nawet do końca tygodnia, ale nie mamy lekarzy. Ściągnęliśmy rezydentów ze stażu. Dzielimy pracę. Nie chcę zatrzymywać działalności szpitala dedykowanej osobom niezakażonym, a są to często osoby w ciężkich stanach, oczekują na zabiegi operacyjne, onkologiczne. Staramy się pogodzić jedno i drugie.

Jak leczycie chorych na koronawirusa?

- Korzystamy choćby z opracowanych wcześniej standardów innych szpitali. To jest między innymi leczenie objawowe, wykonywanie badań, sterydy, antybiotyki. W określonym stadiom choroby remdesivir i osocze ozdrowieńców, oczywiście jeśli uda się je zdobyć.

Tarnów:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto