FLESZ - Zaćmienie Księżyca, meteory i planety: jesienna obserwacja nieba
Daniel Setlik maluje na jeansie jak nikt inny
Wchodząc do pokoju Daniela Setlika gołym okiem można dostrzec jego artystyczną duszę. Po prawej stronie stoi szafa z ubraniami - tymi które 20-latek ubiera na co dzień, albo tymi na których właśnie coś „zmalował” i czekają na odbiór. Dalej jest pochlapane kolorowymi farbkami biuro, obok łóżko, a w kącie gramofon i sztaluga z ulubionymi płytami winylowymi m.in. polskiego rapera Słonia, Julio Iglesiasa, Michaela Jacksona czy The Beatles.
- Na na ścianie przy drzwiach wiszą najbliższe memu sercu projekty, które wykonałem na ubrania oraz bilety z podróży czy koncertów – opowiada.
Tu spędza najwięcej czasu, a spod jego ręki wychodzą oryginalne arcydzieła. Maluje na przykład na ubraniach dla znanych raperów, a efekty można zobaczyć już w kilku hiphopowych teledyskach.
Malował kwiaty dla lekarzy i pielęgniarek
Farbki i blok rysunkowy były nieodłącznymi „przyjaciółmi” Daniela od najmłodszych lat. Uwielbiał malować, szczególnie kwiaty. Takimi rysunkami początkowo obdarowywał pielęgniarki i lekarzy, kiedy jako kilkulatek wylądował w szpitalu. Gdy podczas jednej z wizyt u lekarki malował coś na kartce, ta dostrzegła błysk talentu i zasugerowała, by zapisać go na zajęcia plastyczne do Pałacu Młodzieży. To był strzał w dziesiątkę.
Już od piątej klasy podstawówki marzył, żeby dostać się do liceum plastycznego w Tarnowie. Udało się. - Co prawda byłem przedostatni na liście przyjętych, ale było warto. Po skończeniu tej szkoły robię coś w czym spełniam się artystycznie. "Plastyk" był dla mnie jak drugi dom. Poznałem wspaniałych ludzi, mogłem tam rozwijać się i przede wszystkim odnalazłem siebie – podkreśla Daniel Setlik
Pierwsze kwiaty Daniel Setlki namalował na tenisówkach
Pierwsze rysunek na materiale wykonał trzy lata temu. Na butach kolegi ze skate parku. - Zaproponował, że skoro jestem z "Plastyka", to może bym narysował mu coś na odbarwionych conversach – opowiada 20-latek. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Z czasem Daniel swoje malunki na jeansach zaczął pokazywać na Instargamie. Internauci oszaleli na ich punkcie. Zaczęli pisać z zamówieniami z całej Polski.
- Jeans jest to najwygodniejszy materiał, do którego najlepiej przywiera farba. Można prać w czterdziestu stopniach i nic się z tym nie dzieje – podkreśla. - Malując na ubraniach przelewam swoje emocje, ale też niemodnym spodniom czy koszulom daję nowe życie – dodaje.
Daniel Setlik maluje na ubraniach dla znanych raperów
Parę miesięcy temu nastąpiło cos, czego Daniel zupełnie się nie spodziewał. W kwietniu obchodził 20. urodziny i na Instagramie napisał się do niego jego idol, raper Opał. - Nie mogłem uwierzyć w to, że chwalił moje projekty i chciał, żebym zrobił coś dla niego – opowiada.
Przefarbowana na żółto katana na której namalował m.in. pajęczynę czy oko pojawiła się w teledysku Opała zatytułowanym „Bazgroł”. Potem do Daniela odezwali się kolejni muzycy. Ozdobił farbkami także ubranie do teledysku „Części” Feno i Sariusa. Na tym nie koniec, bo projekty utalentowanego mieszkańca Koszyc Wielkich zobaczymy wkrótce w kolejnych hiphopowych klipach.
Daniel studiuje teraz na Wydziale Sztuki w tarnowskiej PWSZ. Przyszłość wiążę z Tarnowem. Chciałby przy ul. Wałowej znaleźć miejsce, gdzie mógłby organizować warsztaty malowania na jeansie, sprzedawać swoje prace i spotykać się ze znajomymi.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?