FLESZ - Kosztowna kwarantanna pracowników
Straż Graniczna na kontroli w tarnowskim sklepie z azjatycką odzieżą
Strażnicy graniczni odwiedzili placówkę handlową w Tarnowie należącą do chińskiego przedsiębiorcy w poniedziałek (19.10). Od razu zainteresowali się 51-letnim Azjatą, który pracował w sklepie. Gdy poprosili, aby okazał jakieś dokumenty potwierdzające legalność pobytu w Polsce oraz zatrudnienia, ten rozłożył szeroko ręce. Takich dokumentów nigdy nie posiadał.
- Okazało się, że 51-letni Azjata wykonywał pracę bez zawarcia jakichkolwiek formalności. Obywatel Chin nie posiadał stosownych zezwoleń na wykonywanie pracy w Polsce. Ponadto rodak, który go zatrudniał nie zawarł z nim umowy o pracę. Azjaci w kwestii organizacji pracy i wynagrodzenia porozumiewali się na bieżąco - informuje mł. chor. Michał Tokarczyk z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Chiński przedsiębiorca z Tarnowa stanie przed sądem, a jego rodak musi wrócić do Chin
Wobec chińskiego pracownika sklepu straż graniczna wszczęła postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania go do powrotu do ojczyzny.
Duże kłopoty czekają właściciela sklepu. Chińczyk, który nielegalnie zatrudniał swojego rodaka stanie przed sądem.
- Nielegalne zatrudnianie cudzoziemców zagrożone jest karą grzywny nawet do 30 tysięcy złotych - zaznacza mł. chor. Michał Tokarczyk.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?