Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Sebastian Curyło nie potrzebuje czarodziejskiej różdżki, tylko szczotki i nożyczek, by zamieniać kobiety w bóstwa 7.01.

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Na szkolenia pod okiem Sebastiana Curyło przyjeżdżają osoby z całej Polski. Są to zarówno amatorzy jak również doświadczeni fryzjerzy,
Na szkolenia pod okiem Sebastiana Curyło przyjeżdżają osoby z całej Polski. Są to zarówno amatorzy jak również doświadczeni fryzjerzy, archiwum Jakub Lichorobiec
Karnawał rozkręca się na dobre. Jak przy tej okazji zabłysnąć oryginalnym uczesaniem i być na topie? O podpowiedź poprosiliśmy jednego z najlepszych stylistów fryzur w Polsce - Sebastiana Curyło. Tarnowianin tryska pomysłami, a z włosów potrafi zrobić prawdziwe arcydzieła.

FLESZ - Kolejne niedziele bez handlu. Od stycznia zaostrzenie przepisów

W sezonie karnawałowym we fryzurach czeka nas wielki powrót do lat 60. 70 i początku lat 80. Wiele trendów zawita do nas prosto z Londynu. Modne będą afro loki, ale nie tylko. Prawdziwym hitem mają być fryzury "czesane wiatrem", nieperfekcyjne wycięte, luźne warkocze, a pożądanym wręcz duży nieład na głowie. Podczas sylwestrowej nocy doskonale sprawdzą się też dodatki brokatowe. Najmodniejszym kolorem 2020 roku będzie niebieski.

- To, że jest na topie nie oznacza, że teraz każdemu zrobimy ten kolor na włosach. Do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem. Nie każdy w tych odcieniach będzie dobrze się czuł i wyglądał - zastrzega Sebastian Curyło, stylista fryzur z Curyło Project Salon Academy.

Mistrz radzi, by wybierając fryzurę, nie kierować się wyłącznie trendami, ale wziąć pod uwagę to, co do nas po prostu pasuje.

- Kiedy ktoś przychodzi do nas ze zdjęciem określonej fryzury, patrzymy na wiele elementów takich jak kształt jego głowy, twarzy oraz strukturę włosów. Nic nie robi się na siłę. To musi po prostu do kogoś pasować - podkreśla.

Poznała go cała Polska

O Sebastianie Curyło głośno zrobiło się w całym kraju, gdy został laureatem telewizyjnego show „Mistrzowskiego Cięcie”. Nie osiadł na laurach. Ostatnio w ogólnopolskim konkursie fryzjerskim Polish Hairdressing Award otrzymał nagrodę w kategorii stylista roku. Doceniono także m.in. salon, który prowadzi w Tarnowie oraz jego oryginalne szkolenia. Tarnowianin współpracuje z Maciejem Maniewskim - mistrzem sztuki fryzjerskiej i ekspertem od metamorfoz. Jest dyrektorem kreatywny marki Farmagan.

Dzięki pracy Sebastiana Tarnów staje się prawdziwym centrum fryzjerstwa. Zaczęło się od jego krótkich filmików dodawanych na YouTube, w których udzielał innym wskazówek dotyczących pracy stylisty. Na początku oglądało go zaledwie kilka osób, dziś ta liczba wzrosła niemal do pół miliona!

Na szkolenia pod okiem mistrza do jego Akademii w Tarnowie przyjeżdżają osoby z całej Polski. To zarówno amatorzy, którzy do tej pory nie mieli styczności z nożyczkami, jak również doświadczeni fryzjerzy, pragnący nauczyć się czegoś nowego. Swoją wiedzą i doświadczeniem Curyło chętnie dzieli się również jeżdżąc po całym kraju, przemierza także Europę.

- W Polsce mówią, że jestem nienormalny - śmieje się. - Ja nie chcę tylko zarabiać na tych szkoleniach. Dla mnie liczy się przede wszystkim to, żeby uczestnicy wyszli z nich naprawdę zadowoleni i mogli się czegoś nauczyć. Zdarza się, że zamiast kończyć je o godzinie 18 według planu, wychodzimy o 3.30 rano – dodaje.

Wirtualnie o fryzurach

Sebastiana wiele nauczyło życie. Kiedy był młodym fryzjerem, nie zawsze mógł pozwolić sobie na profesjonalną naukę. - Raz było nawet tak, że nie miałem pieniędzy, by zapłacić abonament za telefon i mi go wyłączyli, bo wybrałem szkolenie. Ale to się opłaciło - wspomina. Pamiętając swój niełatwy start, chce pomagać innym. Organizuje darmowe transmisje live, kursy on-line i pokazuje fryzjerstwo krok po kroku.

Niedawno wpadł na pomysł by za pomocą oculusów - specjalnym goglom zaprojektowanym dla komputerowych graczy - przenieść swoich kursantów w wirtualną rzeczywistość fryzjerską. - Zakładając specjalne okulary można "dotknąć" na przykład czaszki, zobaczyć gdzie dokładnie na głowie znajdują się mięśnie - wylicza. Akademia Curyło jako pierwsze na świecie stosuje ten system wirtualnego szkolenia w branży fryzjerstwa.

- Na razie oprogramowanie jest w języku polskim, ale chcielibyśmy je stworzyć w kilku innych językach, by można było z niego korzystać na całym świecie - podkreśla Sebastian.

Chciałbym być najlepszy

Pracuje praktycznie siedem dni w tygodniu, ale nie tylko ucząc. Przede wszystkim jest stylistą fryzur w tarnowskim salonie, a to co potrafi wyczarować na głowie swoich klientek, zaskakuje nawet najbardziej wymagających. Do kanonu przeszły misterne uczesania zaprezentowane przez Curyłę na zamku w Rydzynie podczas „Spektaklu dusz”. Jedna z nich obracała się dzięki wmontowanemu w środek silnikowi, a w drugiej włosy modelki dymiły się.

Sebastian prowadzi salony w Tarnowie, Żabnie, Łodzi. Planuje otworzyć kolejny w Nowym Sączu. Marzenia? Chciałby mieć swoją akademię fryzjerską w Londynie i zostać najlepszym fryzjerem na świecie. - Do tego dążę i wiem, że muszę się jeszcze dużo nauczyć, dlatego cały czas chcę się szkolić i rozwijać - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. Sebastian Curyło nie potrzebuje czarodziejskiej różdżki, tylko szczotki i nożyczek, by zamieniać kobiety w bóstwa 7.01. - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto