Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ryszard Ścigała znów zasiadł na ławie oskarżonych. Były prezydent miasta oskarżony o przekroczenie uprawnień [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Ryszard Ścigała po raz kolejny musi tłumaczyć się przed sądem. Na sali rozpraw na krok nie odstępowali go policjanci z konwoju
Ryszard Ścigała po raz kolejny musi tłumaczyć się przed sądem. Na sali rozpraw na krok nie odstępowali go policjanci z konwoju Robert Gąsiorek
Sąd Rejonowy w Brzesku po raz drugi orzeka, czy budowie fragmentu ul. Kryształowej w Tarnowie towarzyszyły nieprawidłowości. Głównym oskarżonym jest były prezydent miasta Ryszard Ścigała, który przed oblicze sądu został doprowadzony z więzienia, w którym odsiaduje wciąż wyrok za przyjęcie w 2010 r. łapówki.

Podczas wcześniejszego procesu Ryszard Ścigała odpowiadał z wolnej stopy. Wczoraj w sądzie zjawił się w asyście konwojujących go z zakładu karnego policjantów.

Widać, że trwający już ponad rok pobyt w więzieniu odcisnął na nim piętno. Schudł, przybyło mu siwych włosów. Ale tak jak przed laty zjawił się w sali sądowej w nienagannie skrojonym garniturze.

Oskarżycielem jest znów prok. Seweryn Borek z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Ten sam, który sprawił, iż sprawa głośnej afery łapówkarskiej skończyła się wyrokiem bezwzględnego pozbawienia wolności dla Ryszarda Ścigały.

Gdy wczoraj odczytał akt oskarżenia dotyczącego ul. Kryształowej, były prezydent stanowczo twierdził, że nie przyznaje się do przekroczenia uprawnień. - Postawiony mi zarzut jest absurdalny - powtarzał parokrotnie, składając wyjaśnienia.

Skazany za łapówkę

Ryszard Ścigała był główną postacią afery, która wybuchła we wrześniu 2013 roku. Za kratki aresztu trafił wówczas on sam oraz kilku urzędników tarnowskiego magistratu. Najpoważniejszy zarzut dotyczył przyjęcia w 2010 r. przez ówczesnego prezydenta Tarnowa 70 tys. zł łapówki od przedstawicieli firmy drogowej Strabag. Ale z czasem pojawił się też inny wątek.

Śledczych zainteresowała budowa fragmentu ul. Kryształowej. W 2011 r. spółka Polski Asfalt, która powiązana była z firmą Strabag, kupiła od Tarnowskiego Klastera Przemysłowego tereny przy ul Kryształowej. W ramach umowy kupna działki firma zobowiązała się dobudować zupełnie nowy fragment tej ulicy o długości 130 metrów. W ustaleniach z TKP inwestor zapewniał, że nowa ulica zostanie wykonana w tzw. „pełnym parametrze”, a więc oprócz nowej nawierzchni miała zyskać także chodniki oraz oświetlenie. W kosztorysie inwestorskim wyliczono, że będzie to wydatek rzędu pół miliona złotych.

Spółka nie miała jednak ochoty wydawać takich pieniędzy. Z ustaleń śledztwa wynika, że przedstawiciele firmy zwrócili się o pomoc do ówczesnego prezesa spółki żużlowej, aby ten, korzystając z rozległych znajomości, wpłynął w Tarnowskim Zarządzie Dróg Miejskich na zmianę parametrów ul. Kryształowej.

Ręczne sterowanie w TZDM?

Żużlowy prezes, pozostający wówczas w bardzo zażyłych kontaktach z byłym prezydentem, miał go prosić w tej sprawie o pomoc.

W rezultacie, według prok. Borka, Ryszard Ścigała interweniował u ówczesnego dyrektora TZDM, a ten podmienił dokumentację techniczną ulicy.

„Poprawiony” projekt zakładał już budowę fragmentu drogi za jedyne 282 tys. zł. - Poprosiłem go o zachowanie przychylności w stosunku do inwestora, ale nie powiedziałem, że ma coś zrobić i jak ma zrobić - zeznawał wczoraj Ścigała. Przekonywał, że gdy usłyszał zarzut dotyczący ulicy Kryształowej, nie miał pojęcia czego sprawa może dotyczyć i o szczegółach dowiedział się dopiero z materiałów śledztwa.

- Oskarżony buduje pewne okoliczności, jak najbardziej dla siebie korzystne, przedstawia własną wersję, próbując narzucać sądowi ocenę konkretnych dowodów - komentuje te wyjaśnienia prok. Borek.

Podczas wczorajszego posiedzenia sądu nieobecny był drugi z oskarżonych, były szef TZDM, Zdzisław M.

Sąd powoła teraz biegłego z zakresu budownictwa i kosztorysowania, który wyda opinię w sprawie. Być może na kolejną rozprawę Ścigała nie będzie musiał przyjeżdżać w konwoju. Obrońca złożył bowiem wniosek o przedterminowe warunkowe zwolnienie swojego klienta z więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto