Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Piłkarki Tarnovii: potraktowano nas jak bandytów. Prezeska wezwała policję, gdy zawodniczki przyszły się z nią spotkać [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Piłkarki Tarnovii chciały się spotkać z władzami Tarnovii. Zawodniczkom towarzyszyło kilku kibiców. Prezes klubu na miejsce wezwała policję
Piłkarki Tarnovii chciały się spotkać z władzami Tarnovii. Zawodniczkom towarzyszyło kilku kibiców. Prezes klubu na miejsce wezwała policję Czytelnik
Nie spada napięcie po wycofaniu piłkarek Tarnovii Tarnów z Ekstraligi. Zawodniczki wspólnie z przedstawicielami kibiców chciały spotkać się prezeską klubu, ale do rozmowy nie doszło. Pod klub przyjechały radiowozy policyjne.

FLESZ - Krótszy tydzień pracy?

od 16 lat

Zawodniczki Tarnovii Tarnów nie mogą pogodzić się z decyzją władz klubu o wycofaniu drużyny z piłkarskiej Ekstraligi. Podkreślają, że wiadomość o tym trafiła do nich niespodziewanie i mają żal, że nikt z nimi jej wcześniej nie konsultował. Podkreślają także, że do dziś, nikt z władz klubu nie wyjaśnił im dokładnych powodów wycofania drużyny.

Jak udało nam się dowiedzieć, w miniony poniedziałek (13 grudnia), grupa zawodniczek chciała porozmawiać z prezes MKS Tarnovia, Magdaleną Pasek. Około godziny 15 przyszły pod siedzibę klubu. Towarzyszyło im kilku przedstawicieli kibiców tarnowskiej drużyny.

- Przyszli, aby okazać nam wsparcie w tych trudnych chwilach. My chciałyśmy jedynie porozmawiać z panią prezes - mówi Kornelia Dudziak, jedna z zawodniczek Tarnovii.

Piłkarki Tarnovii: zostałyśmy potraktowane jak bandyci

Jak relacjonują piłkarki, do spotkania z panią prezes ostatecznie nie doszło, ponieważ ta miała zamknąć się na klucz w siedzibie klubu. Chwilę później przed budynek podjechały trzy policyjne radiowozy. Wezwać miała je prezes Tarnovii, tłumacząc, że boi się o własne bezpieczeństwo.

- Na miejscu wylegitymowano grupę osób, która przebywała na ogólnodostępnym terenie. Nie miało tam miejsca jednak żadne zagrożenie dla bezpieczeństwa - informuje Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Zawodniczki Tarnovii są oburzone, że po raz kolejny, władze klubu nie chciały się z nimi spotkać.

- Chciałyśmy podjąć próbę rozmowy, a zostałyśmy przez klub potraktowane jak bandyci - podkreśla Paulina Wałaszek, piłkarka Tarnovii.

Tarnovia wydaje kolejne oświadczenie

Próbowaliśmy zapytać Magdalenę Pasek o poniedziałkowy incydent, jednak pani prezes nie odbierała telefonu od naszego reportera.

Klub natomiast w środę (15 grudnia) wydał oświadczenie. Dotyczy ono ostatnich oświadczeń miasta w sprawie sytuacji w MKS Tarnovia. Prezydent Tarnowa zażądał od władz klubu wyjaśnień w sprawie wycofania drużyny oraz przekazania m.in. sprawozdań finansowych.

Prezes Tarnovii w oświadczeniu podkreśla, że klub nie ma żadnych zaległości finansowych wobec zawodników, trenerów czy pracowników. Informuje także, że finansowe wsparcie miasta dla klubu przez ostatnie dziesięć lat było bardzo skromne, a mimo to "klub działa utrzymując swoje własne obiekty".

"Dziwi iż informacje o finansach klubu władze Tarnowa czerpią od nie posiadających o tym wiedzy zawodniczek i budują na tym swój medialny przekaz" - czytamy w oświadczeniu.

Prezes Pasek przekonuje także, że szkolenie dzieci i młodzieży w klubie nie jest zagrożone, a to jest podstawowa działalność klubu.

Pełna treść oświadczenia prezes Tarnovii znajduje się w galerii zdjęć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto