Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: radni potępili aferę w PiS-ie

Andrzej Skórka
Starosta Mieczysław Kras (z prawej) odbiera suspensor, który ma go chronić przed ciosami poniżej pasa
Starosta Mieczysław Kras (z prawej) odbiera suspensor, który ma go chronić przed ciosami poniżej pasa Paweł Chwał
Suspensor bokserski, czyli specjalny ochraniacz na krocze, otrzymał podczas wczorajszej sesji rady powiatu starosta tarnowski Mieczysław Kras. Ma to być ochrona przed ciosami poniżej pasa.

- Niech chroni pana przed kolejnymi ciosami poniżej pasa, takimi jak te, których dopuścili się wobec pana działacze PiS-u - powiedział Józef Wojciechowski, wręczając staroście niespodziewany prezent.

Zobacz co mają do powiedzenia tarnowianom**kandydaci na prezydenta**

Wydarzenia z ubiegłego piątku, związane z podmianą list kandydatów PiS w wyborach do Rady Powiatu Tarnowskiego, zdominowały wczorajszą sesję w budynku przy ul. Narutowicza. Radni nie kryli oburzenia tym, w jaki sposób potraktowano starostę i innych samorządowców.

- Jak po wyborach mamy współpracować z panią, która publicznie oszukała naszych kolegów, czy z jej córką, która, jak wiemy, też kandyduje? - pytał wczoraj radny Paweł Augustyn. - Nie wyobrażam sobie, abym mógł z tą osobą usiąść przy jednym stole i o czymkolwiek rozmawiać, bo wiem, jak się to może skończyć - stwierdził.

Czytaj także: Afera w PiS-ie nabiera tempa

Jego zdaniem, starostę celowo usunięto z listy, bo stanowił zagrożenie dla obecnych posłów PiS w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Sporo emocji wzbudziło głosowanie nad rezolucją do mieszkańców powiatu (zobacz: ramka obok), w której potępiono uniemożliwienie startu w wyborach niektórym z obecnych radnych powiatowych.

- W pełni zgadzam się z tym, co zostało tu napisane, ale niech dotyczy to nas wszystkich, a nie tylko starosty czy członków zarządu powiatu - irytował się Jan Szczerba, twierdząc, że w trakcie kampanii wyborczej jego nazwisko jest opluwane, a jego osoba, m.in. na zebraniach wiejskich, przedstawiana w złym świetle.

Andrzej Słowik postulował zwrócenie się do parlamentarzystów, aby dokonali takich zmian w ordynacji wyborczej, by do podobnych sytuacji jak ta w Tarnowie już więcej nie doszło.

Wtórował mu Zbigniew Mączka. - Niech partie zostawią nas w spokoju. Powiat nie powinien być areną takich rozgrywek, jakie znamy z Sejmu - stwierdził, dodając, że w rezolucji powinien znaleźć się też zapis o tym, aby partie trzymały się z dala od powiatu.

- Jestem przedstawicielem konkretnej partii politycznej. U nas taka sytuacja nie miała miejsca, nikogo nie "wycięto". Procedura wyłaniania kandydatów była jasna. Nie czuję się winny tego, co się działo z listami innego ugrupowania. Wskażmy konkretnych winnych, a nie uogólniajmy problemu - apelował wicestarosta Mirosława Banach, członek Platformy Obywatelskiej.

Ostatecznie zrezygnowano z zapisu zrzucającego winę na partie polityczne. Za przyjęciem rezolucji w wersji przedstawionej przez Sylwestra Gostka głosowali wszyscy radni obecni na sesji, czyli 27 osób.

Wybierz prezydenta Tarnowa.**Oddaj głos już dziśA może to Ciebie szukamy? Zostańmiss internetuwojewództwa małopolskiego**

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto