Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. PWSZ pod lupą policji. Powodem zainteresowania uczelnią był anonim

Łukasz Winczura
Łukasz Winczura
Archiwum PWSZ
Czy w tarnowskiej PWSZ dochodziło do nieprawidłowości, którymi powinny się zająć organa ścigania? W opinii autorów anonimowego wniosku, skierowanego do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie - tak. O swoich podejrzeniach napisali w listopadzie ubiegłego roku. Sprawę bada na razie policja.

FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.

Autorzy anonimu donieśli o nieprawidłowościach, do których dochodzić miało w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie. Wymieniają m.in. fałszowanie protokołów z posiedzeń senatu oraz nieprawidłowości w rozstrzyganiu przetargu, który dotyczył remontu piwnic w akademiku uczelni przy ul. Słowackiego z przeznaczeniem na sale dydaktyczne.

Jak wynika z informacji w Biuletynie Informacji Publicznej PWSZ na wspomniany remont uczelnia pierwotnie zamierzała przeznaczyć 924 tys. zł. W pierwszym podejściu, które miało miejsce 19 czerwca ub.r., a do którego zgłosiło się dwoje oferentów, nie udało się wyłonić wykonawcy, bowiem najtańsza oferta (998 765 zł) przewyższała planowane wydatki.

Powtórzony przetarg rozstrzygnięto we wrześniu. Tym razem zgłosiło się czterech chętnych. Po raz drugi najtańsza okazała się oferta tego samego wykonawcy, którą wybrano, mimo iż opiewała tym razem już na 1,185 mln zł.

- Sam anonim nie jest dowodem w sprawie. Ale materiał przekazaliśmy do analizy Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie. W tej chwili trwa jego weryfikacja. Na dziś nie prowadzimy w tej sprawie postępowania przygotowawczego – mówi prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Jak się dowiadujemy, policja chce zakończyć czynności jeszcze w lutym.

- Materiały trafiły do nas na początku grudnia. Ale nie możemy zdradzać szczegółów, ponieważ to nie są czynności jawne – twierdzi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik tarnowskiej policji.

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie od kilku miesięcy nie ma dobrej passy. Co prawda o konfliktach wewnątrz placówki mówiono od dłuższego czasu, jednak nic oficjalnie nie wyciekało poza bramy uczelni. Balon pękł tuż przed rozpoczęciem obecnego roku akademickiego, kiedy to kilka osób z Rady Uczelni napisało list do wicepremiera Jarosława Gowina z prośbą o: „pilne wszczęcie kontroli legalności działań Rektora PWSZ prof. dr hab. Jadwigi Laski podejmowanych w ramach realizacji podejmowanych w ramach jego zadań statutowych”.

Rada Uczelni zarzucała pani rektor wielokrotne naruszanie statutu uczelni w latach 2016-2019 a także „niedostateczne wykonywanie obowiązków” rektora i pracownika uczelni. Rada postanowiła też nie udzielić zgody pani rektor na dodatkową pracę poza tarnowską PWSZ.

W rewanżu z prac w Radzie Uczelni zostali odwołani dwaj jej członkowie – Krzysztof Głomb i Robert Tomasiewicz. W geście protestu po tym fakcie z działalności w radzie zrezygnował pierwszy rektor PWSZ, prof. Adam Juszkiewicz.

Ostatnim, jak na razie akordem wojny w największej tarnowskiej uczelni była decyzja ministra nauki i szkolnictwa wyższego o wygaszeniu mandatu rektora prof. Jadwidze Lasce. Jednym z powodów decyzji wicepremiera Gowina, pojętej pod koniec stycznia, miało być podejmowanie dodatkowej pracy zarobkowej przez byłą rektor, na co nie godziła się Rada Uczelni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. PWSZ pod lupą policji. Powodem zainteresowania uczelnią był anonim - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto