Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów: przepust jak tama

Pawel Chwał
Powodzie nic nas nie nauczyły. Przykładem ul. Ostrogskich

Przepust pod ulicą Ostrogskich w Tarnowie jest tak mały, że gdy tylko woda w strumyku przybiera, niczym tama spiętrza jej poziom, skazując znajdujące się w sąsiedztwie rzeki domy na zalanie. Mieszkańcy dotąd co roku bezskutecznie monitowali o przebudowę przepustu, słysząc po każdej powodzi zapewnienia, że przed następną problemu już nie będzie. Wielu z nich ma już dość obietnic i nie czekając na to, co zrobi miasto, zaczęło się samodielnie bronić przed wielką wodą.
Ludzie nie mają wątpliwości, co do tego, że problem zalewania domów na Zabłociu pojawił się wraz ze skierowaniem wód opadowych z obwodnicy miasta do Strusinki. Nie potrzeba już intensywnych opadów deszczu, aby niepozorny na co dzień strumyk zamieniał się w rwącą rzekę.

- Gdyby przepusty zarówno na Ostrogskich, jak i na Tu-chowskiej miały odpowiedni przekrój, to woda mogłaby szybciej i swobodniej spłynąć do Wątoku. To oczywiste - zauważa Bogumił Wołek, który wzdłuż potoku wybudował 12 domów szeregowych. Podczas ostatniej powodzi budynki zalała nie tylko woda ze Strusinki, ale też z ogródków działkowych, którą przyblokował trefny przepust.

Ucierpieli także właściciele domów jednorodzinnych położonych w bliższej i dalszej odległości od strumyka. Wielu z nich, nie czekając na to, co zrobi miasto, na własny koszt zainwestowało w beton, aby podwyższyć mury w ogrodzeniu i nawozi spore ilości ziemi wzdłuż rzeki, aby bronić się przed zalaniem. - Czasu na czekanie nie ma. Tu trzeba działać już, a nie liczyć na to, że powódź w tym roku nas ominie - mówi jeden z mieszkańców dzielnicy.
Bogumił Wołek, aby chronić wybudowane przez siebie "szeregówki" i ich mieszkańców, postawił mur oporowy wzdłuż przebicia do Zamkowej. Podobne zabezpieczenie chciał wybudować także od strony Ostrogskich, ale jego pismo w tej sprawie, wciąż czeka na rozpatrzenie. - To nie tak, że miasto odmawia zgody. Do chwili obecnej nikt nie złożył wniosku w sprawie zezwolenia na umieszczenie tak zwanych urządzeń obcych w pasie drogowym. Ponadto konieczny jest projekt oraz pozwolenie na budowę - czyli wszystko w rękach inwestora - odpowiada Zdzisław Musiał, dyrektor Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich.

- Jak to nie złożyłem? Jeszcze w listopadzie dyrektor otrzymał wszystkie niezbędne opinie wraz z rzędnymi i załączonym rysunkiem - irytuje się Wołek.
Dyrektor Musiał zapewnia, że przepust przy Ostrogskich na pewno zostanie przebudowany w tym roku. - Jeszcze w lutym zlecone będzie wykonanie projektu, w którym zostanie określony zakres prac - wyjaśnia, dodając jednocześnie, że na podobną inwestycję przy przepuście pod ulicą Tuchowską w tym roku mieszkańcy nie mają co liczyć. Może uda się ją wpisać do planu robót na 2012 rok.
W magistracie dowiedzieliśmy się, że na całą ochronę przeciwpowodziową w Tarnowie sam Wydział Gospodarki Komunalnej przeznaczy w tym roku ok. 1,8 mln zł. Poszczególne jednostki, jak TZDM, też mają zapisane w budżecie kwoty na ten cel.

- Do najważniejszych zadań przy Strusince należy nie tylko podwyższenie mostu, ale także udrożnienie koryta i jego poszerzenie oraz budowa małych zbiorników retencyjnych przed wlotem kanalizacji opadowej do potoku - wylicza Marek Kaczanowski, dyrektor WGK i dodaje, że pieniędzy nie zabraknie na pewno na bieżące utrzymanie - koszenie i sprzątanie brzegów.

Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Strach w Krakowie: ktoś podpala auta

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto