Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Przejazd pod wiaduktem na al. Tarnowskich tonął po ulewie. Kolej obwinia miasto, a urzędnicy zarzucają PKP niedoróbki

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Przejazd pod wiaduktem i drożnośc kratek ściekowych była przedmiotem niedawnej kontroli przeprowadzonej przez miasto
Przejazd pod wiaduktem i drożnośc kratek ściekowych była przedmiotem niedawnej kontroli przeprowadzonej przez miasto Paweł Chwał
Wystarczyło kilkanaście minut intensywnych opadów deszczu, by oddany jesienią przejazd pod wiaduktem na al. Tarnowskich znalazł się pod wodą. PKP PLK winą za zaistniałą sytuacją obarcza miasto. Z kolei w Tarnowskim Zarządzie Dróg i Komunikacji twierdzą, że odwodnienie w tym miejscu zostało przez kolej źle wykonane.

FLESZ - Dzień wolny za 1 maja. Kiedy i jak go odebrać?

Droga pod wiaduktem kolejowym na al. Tarnowskich w Tarnowie zalana przez wodę

Sytuacja miała miejsce w niedzielę (2 maja) popołudniu. Przejazd na al. Tarnowskich zalała woda spływająca jezdnią od strony ul. Dąbrowskiego, Małeckiego i od Tuwima. Nie została odpompowana i przez kilka godzin stała w tym miejscu.

Niektórzy kierowcy widząc taką przeszkodę zawracali w kierunku Tuchowskiej, aby przejechać na drugą stronę torów. Inni, ryzykując zalaniem silnika, forsowali potężną kałużę, jadąc m.in. chodnikiem, gdzie było nieco płycej.

Spór Tarnowa z PKP o odwodnienie pod wiaduktem

- System odwodnieniowy wiaduktu przy al. Tarnowskich w Tarnowie działa poprawnie i spełnia zakładane funkcje. Intensywny opad deszczu spowodował napływ wody do kanalizacji, która nie była w pełni drożna. Oczyszczanie jej i bieżące utrzymanie drogi jest w zakresie zarządcy drogi. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zwróciły się do zarządcy drogi o dokonanie bieżącego oczyszczenia kanalizacji – pisze w odpowiedzi na nasze pytania Piotr Hamarnik z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Inaczej całą sytuację przedstawia Tarnowski Zarząd Dróg Miejskich. Urzędnicy miejscy zarzucają PKP PLK, że wykonało odwodnienie pod wiaduktem przy al. Tarnowskich bez uzgodnienia tego z miastem i wbrew jego sugestiom.

- Na samym dole zamontowane zostały jedynie wpusty „mostowe”, a zabrakło studzienek osadnikowych, w których mogłyby gromadzić się nanoszone z wodą muł, liście, odpady. Tak nakazuje sztuka przy tego typu inwestycjach. Kolej tłumaczyła to kłopotami z gruntem w tym miejscu i niemożnością wykonania takich studzienek. Teraz okazało się, że te wpusty nie zdały egzaminu, bo kratki ściekowe momentalnie zatkały sie naniesioną z nasypu kolejowego ziemią i piaskiem – tłumaczy Krzysztof Kluza z ZDiK.

Pracownicy ZDiK 22 kwietnia sprawdzali drożność kratek i wszystko było w porządku. Teraz okazało się, że są całkowicie zatkane. Na dowód tego wykonane zostały zdjęcia, a do PKP PLK wysłane zostało pismo, w którym miasto domaga się od kolei naprawy niedoróbki.

- Inwestycja przy alei Tarnowskich została wprawdzie ukończona, a pod wiaduktem mogą już jeździć samochody, ale odbiory nie zostały jeszcze wykonane. Obawiam się, że jeśli nie zostanie poprawione odwodnienie, to przy kolejnych ulewach sytuacja może się powtórzyć. Brak osadnika powoduje, że kratka szybko będzie się w tym miejscu zatykać – dodaje Krzysztof Kluza.

W środę obok nasypu kolejowego pojawili się pracownicy. Wykonywany jest dodatkowy mur, który ma zapobiec wypłukiwaniu ziemi i nanoszeniu jej na drogę, a następnie pod wiadukt. Czy to wystarczy, aby rozwiązać problem z odwodnieniem w tym miejscu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto