Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Pożegnanie Jasia - ofiary tragedii pod Giewontem

Łukasz Winczura
Łukasz Winczura
Tłumy tarnowian ze łzami w oczach żegnało 10-letniego Jasia, który w ubiegłym tygodniu został rażony piorunem podczas burzy, która nagle przeszła nad Giewontem. Do tragedii doszło 22 sierpnia.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w czwartek, 29 sierpnia o godz. 14.30 różańcem i mszą żałobną odprawioną w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Tarnowie Mościcach.

Po nabożeństwie żałobnicy przejechali na mościcki cmentarz. W kondukcie szli koleżanki i koledzy szkolni Zmarłego, którzy swoje stroje przybrali czarnymi opaskami, znajomi i przyjaciele . Jasiu został pochowany w białej trumience, a jego mogiłę pokryły niezliczone ilości białych róż.

Ponieważ wolą Rodziny było uszanowanie prywatnego charakteru uroczystości, nie publikujemy zdjęć z ceremonii pogrzebowej. Przypominamy natomiast zdjęcia, które wykonał nasz reporter podczas akcji ratunkowej.

***

Przypomnijmy, feralnego 22 sierpnia, jeden z piorunów uderzył w krzyż, po czym zszedł po łańcuchach rażąc ludzi. Jednak na samym szlaku dojściowym na szczyt widać siedem miejsc, gdzie również uderzył piorun. Nie wiem, czy było to siedem różnych piorunów, czy rozgałęzienia jednego. Te uderzenia rozdrabniały wielkie bloki skalne, które następnie raniły znajdujących się tam ludzi - mówi Marcin Strączek-Helios, leśniczy obwodu kuźnickiego w Tatrzańskim Parku Narodowym, który oceniał straty na miejscu.

Na miejscu nadal widać pozostałości sprzętu turystycznego - resztki peleryn czy spalony but leżący przy krzyżu.

Szlak dojściowy na szczyt jest miejscami zasypane rumoszem skalnym. Zniszczone są także metalowe asekuracje - kotwy mocujące łańcuchy.

W poniedziałek ruszy remont tego szlaku. TPN usunie rumosz, a także wymieni kotwy od łańcuchów. - Nie zamierzamy stosować jako asekuracje innych materiałów. Prace potrwają na odcinku ok. kilkuset metrów. Nie jest to dużo. Dlatego szacujemy, że zajmie nam to ok. dwóch tygodni. O ile pozwoli nam na to pogoda, o ile nie będzie deszczu i burz - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.

Do czasu zakończenia remontu szlak od Wyżniej Kondrackiej Przełęczy na szczyt Giewontu jest zamknięty dla turystów.

Podczas opisywanej burzy w Tatrach zostało poszkodowanych ponad 140 turystów przebywających w okolicach Giewontu i Czerwonych Wierchów. W wyniku gwałtownych wyładowań atmosferycznych zmarły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Po słowackiej stronie gór od uderzenia pioruna zmarł czeski turysta.

Prokuratura Rejonowa w Zakopanem prowadzi śledztwo w sprawie ubiegłotygodniowej katastrofy w Tatrach. Jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci czterech osób.

Według prokuratury powszechnie wiadomo, że tragedia była następstwem uderzenia pioruna, jednak postępowanie w tej sprawie musi być przeprowadzone „z uwagi na ogrom tragedii, jaka się wydarzyła w górach”. Śledczy będą ustalać całą listę poszkodowanych.

FLESZ - Nocowanie przy chorym w szpitalu za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tarnów. Pożegnanie Jasia - ofiary tragedii pod Giewontem - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto