Do napadu doszło w piątek nad ranem. Bandyta wszedł do budynku stacji przez drzwi od strony parkingu. W środku było dwoje pracowników oraz znajomy ekspedientki.
- Sprawca groził im przedmiotem przypominającym rewolwer - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji. Nie wiadomo, czy broń była prawdziwa. Sterroryzowani woleli nie ryzykować. Przestraszona kobieta, w którą celował zamaskowany napastnik, oddała mu pieniądze znajdujące się w kasie.
Przestępca zabrał w sumie 3,7 tys. zł i wybiegł z budynku. Uciekał w kierunku pobliskiej alei Piaskowej. Prawdopodobnie czekał tam na niego samochód, bo pies tropiący zgubił w tym rejonie ślad. Bandyta miał na głowie czarną kominiarkę oraz ciemne okulary.
Ubrany był w czarną ortalionową kurtkę, jasną bluzę oraz niebieskie jeansy. Jest szczupły i ma około 170 centymetrów wzrostu. Policja prosi o kontakt osoby, które mogły widzieć sprawcę lub podejrzany samochód w pobliżu stacji. Wystarczy zadzwonić pod nr 997 lub 14 628 12 05.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?