Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Poślizg przy remoncie Parku Strzeleckiego jest nieunikniony. Robotnicy mają problemy z korzeniami drzew

Paweł Chwał
W zamkniętym dla mieszkańców Parku Strzeleckim aktualnie trwa brukowanie alejek i  konserwacja mauzoleum gen. Bema wraz z przebudową okalającego go stawu
W zamkniętym dla mieszkańców Parku Strzeleckim aktualnie trwa brukowanie alejek i konserwacja mauzoleum gen. Bema wraz z przebudową okalającego go stawu Paweł Chwał
Prace w Parku Strzeleckim mogą się przedłużyć, a to oznacza, że sztandarowa inwestycja Tarnowa nie zostanie oddana w całości przed zimą. W powijakach jest zwłaszcza budowa nowej atrakcji parku, czyli Sensorycznego Ogrodu Sztuk z tarasami widokowymi, w miejscu byłej strzelnicy. Niegotowa jest wciąż część alejek i mauzoleum Bema.

Wyceniana na ponad 9 mln zł rewitalizacja parku rozpoczęła się na wiosnę, ale długo nie mogła nabrać rozmachu.

- Zakres prac realizowanych w parku jest bardzo szeroki. Konsorcjum firm, które wygrało przetarg zmuszone było zlecić część z nich podwykonawcom. Niestety był problem z ich znalezieniem, bo na rynku brakuje rąk do pracy - zauważa Stefan Piotrowski, zastępca dyrektora Wydziału Infrastruktury Miejskiej w tarnowskim magistracie.

Początkowo zgodnie z zapowiedziami urzędników przebudowa odbywała się w wydzielonych strefach, dzięki czemu mieszkańcy mogli odpoczywać w cieniu parkowych drzew przy fontannie i mauzoleum. Po kilku tygodniach wszystkie wejścia do parku zagrodzono. I tak jest do dziś.

- Brakuje mi spacerów parkowymi alejkami. To miejsce ma swój wyjątkowy urok i źle się stało, że na tak długo pozbawiono mieszkańców dostępu do niego - mówi Stanisław Brożek, tarnowski społecznik.

Jego zdaniem,obecność spacerowiczów w parku dodatkowo mobilizowałaby do pracy ekipy robotników.

- Gdyby pracowali na widoku to może prace posuwałyby się szybciej, a tak się gramolą z tym tak, że zima ich zastanie, a to jeszcze nie będzie zrobione - dodaje.

Stefan Piotrowski wyjaśnia, że decyzja o zamknięciu parku podyktowana była kwestiami lepszej organizacji pracy.

- Dzięki temu roboty mogą być realizowane w kilku miejscach parku jednocześnie. Poza tym jest to plac budowy, między alejkami jeździ ciężki sprzęt. Przebywanie osób postronnych mogłoby być dla nich niebezpieczne - zauważa.

W parku zakończono już zasadniczą wycinkę drzew. Pod topór poszło ich ponad sześćset - głównie samosiejek i tych, które były chore lub pokrzywione.

Obecnie trwają prace przy parkowych alejkach, na których układana jest jednolita dla całego terenu kostka.

Wybrukowana jest na razie główna aleja oraz kilka jej odnóg. Trwa konserwacja fontanny z lwami oraz mauzoleum gen. Bema, jednocześnie układane są betonowe kręgi wokół okalającego go stawu.

- Kiedyś na wiosnę staw był oazą żab, których rechotanie było słychać na całą okolicę. Apelowałem do miasta, by zrobiono jakiś tunel czy otwory w tym murku, by żaby mogły przedostać się do stawu. Jak widzę, nikt się tym nie przejął, bo wszystko dookoła jest zabetonowane - mówi Czesław Marek, mieszkający po sąsiedzku z parkiem.

W magistracie przyznają, że tuneli dla żab nie będzie, ale te będą mogły dostać się do stawu przez ażurową konstrukcję ogrodzenia od strony alejki głównej.

Urzędnicy twierdzą, że generalnie, jeśli tylko pogoda będzie sprzyjać, to większość robót powinna zostać zrealizowanych przed zimą.

Jednak część nowych nasadzeń, zwłaszcza bylin, trzeba będzie przenieść na wiosnę. Istnieje ryzyko, że w terminie nie da się ukończyć remontu ogrodzenia, ani wybudować ogrodu sensorycznego.

- W obu tych miejscach system korzeniowy drzew jest bardzo poprzerastany. Nie można go uszkodzić, dlatego konieczne jest opracowanie i przygotowanie nowej technologii przeprowadzenia remontu ogrodzenia. Również w przypadku budowy ogrodu sensorycznego, aby chronić drzewa trzeba wprowadzić zmiany do pierwotnego projektu - tłumaczy Daniela Motak, rzeczniczka magistratu.

Jak twierdzi nie można było tego zdiagnozować wcześniej.

W sytuacji, gdyby zagrożony był wyznaczony na 30 listopada termin realizacji inwestycji, miasto zwróci się z wnioskiem do urzędu marszałkowskiego o przedłużenie czasu na rozliczenie inwestycji, aby nie stracić blisko 5-milionowej dotacji unijnej na rewitalizację parku.

- Budowa ogrodu sensorycznego realizowana jest ze środków własnych miasta, więc w tym przypadku takiego zagrożenia nie ma - precyzuje Daniela Motak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto