Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Porozumienie w radzie miejskiej Tarnowa cienkimi nićmi uszyte

Łukasz Winczura
Tuż przed Bożym Narodzeniem dowiemy się, czy powstanie w radzie sformalizowana koalicja. Szykują się rozmowy między Robertem Wardzałą (z prawej) a Tomaszem Olszówką (z lewej)
Tuż przed Bożym Narodzeniem dowiemy się, czy powstanie w radzie sformalizowana koalicja. Szykują się rozmowy między Robertem Wardzałą (z prawej) a Tomaszem Olszówką (z lewej) Łukasz Winczura
Nie doczekała się sformalizowania współpraca między Naszym Miastem Tarnów a Koalicją Obywatelską. Jest coś, co ugrupowania nazywają „porozumieniem programowym”. To umożliwiło pierwszy podział stanowisk w samorządzie.

Koalicja „anty-PiS” w tarnowskim samorządzie rodzi się w ciężkich bólach. Jeszcze dzień przed zaprzysiężeniem nowej rady do późnego wieczora trwały rozmowy między Naszym Miastem Tarnów (5 mandatów w radzie miejskiej) a Koalicją Obywatelską (9 radnych) odnośnie modelu współpracy i podziału władzy. Im bliżej było inauguracyjnej sesji, okazywało się, że wiele jeszcze dzieli potencjalnych koalicjantów. Sporne kwestie personalne udało się rozwiązać kilkanaście minut przed inauguracyjną sesją.

Walka o szefa rady

W grze o fotel przewodniczącego rady murowanym faworytem wydawał się być od początku Jakub Kwaśny (Nasze Miasto Tarnów). W razie fiaska rozmów koalicyjnych fotel szefa rady mógł się dostać w ręce Roberta Wardzały (KO). Możliwy był też scenariusz, że NMT i PiS poprą Kazimierza Koprowskiego (PiS). Ostatecznie jednak wygrał Kwaśny, uzyskując 13 głosów. Jego kontrkandydat - Piotr Wójcik z PiS - zebrał 11 głosów). Znacznie mniejsze emocje towarzyszyły wyborom zastępców przewodniczącego rady. Fotele te dostały się Piotrowi Wójcikowi (PiS) oraz Krzysztofowi Janasowi (Koalicja Obywatelska).

Co z tą koalicją?

Zgodne głosowania KO i NMT nie oznaczają jednak wcale, że doszło do formalnego zawiązania koalicji między tymi ugrupowaniami w radzie miejskiej. Przynajmniej do 21 grudnia. Bo tyle czasu dali sobie samorządowcy na dalsze rozmowy i ustalenia. - Najważniejsze jest, by dojść do porozumienia w kwestiach programowych - podkreśla Tomasz Olszówka, lider NMT.

Na razie więc skład ścisłego kierownictwa magistratu pozostaje identyczny - zastępcami prezydenta Romana Ciepieli są wciąż Dorota Krakowska, Jadwiga Stankiewicz oraz Piotr Augustyński. Czy po ewentualnym podpisaniu koalicji nastąpią przetasowania? - Na razie nie rozmawiamy o personaliach. Na wszystko przyjdzie czas - ucina dyplomatycznie prezydent Ciepiela.

Ewentualna koalicja nie będzie łatwa. Tym bardziej że coraz mocniej wybrzmiewa głos Nowoczesnej, która w 9-osobowym klubie KO ma czworo swoich przedstawicieli. W każdej chwili może stworzyć odrębny klub radnych, albo wyłamać się z dyscypliny podczas ważnych głosowań.

- „Koguciki”, jak ich nazywamy, zaczynają się szarogęsić. Czasami bywa to denerwujące. Na razie dostali bardzo ważną Komisję Ekonomiczną, którą będzie kierował Sebastian Stepek, oraz fotel wiceprzewodniczącego rady. Będzie z nimi problem - kręci głową jeden z uczestników rozmów.

Ciesielczyk ma kulturę

Z targów poprzedzających narodziny koalicji zwycięsko wyszedł Marek Ciesielczyk, który otrzymał stanowisko szefa Komisji Kultury i Ochrony Zabytków. Nie pomogło dystansowanie się od jego osoby zarówno radnych PiS, jak i NMT, którzy zbojkotowali pracę w tej komisji. - Powtórzę to, co już mówiłem. Pan Ciesielczyk nie dostanie od nas ani pół głosu - mówił Piotr Górnikiewicz (NMT).

W Komisji Kultury obok Ciesielczyka zasiedli więc tylko przedstawiciele KO i nie mieli problemu z wyborem przewodniczącego.

Na razie bez szefa jest Komisja Rewizyjna. Rekomendowany na to stanowisko Dawid Solak (klub PiS) nie uzyskał potrzebnej większości. Wybory zostały przesunięte na przyszły czwartek, kiedy to planowana jest kolejna sesja.

Co z Koprowskim?

Niejasna jest przyszłość byłego kandydata PiS na prezydenta Kazimierza Koprowskiego. Nie został nawet szefem klubu radnych, nie wystawiono go też do walki o fotel wiceprzewodniczącego rady, a sam nie zgłosił się do pracy w żadnej komisji. Wróciły plotki o jego możliwym powrocie do pracy w MEN lub objęciu jakiejś funkcji w strukturach wojewódzkich. Podczas sesji Koprowski unikał dziennikarzy, a później nie podnosił telefonu.

układ sił w radzie

Na początek trzy kluby radnych

W trakcie pierwszej sesji rady miejskiej bieżącej kadencji ukonstytuowały się trzy kluby radnych. Najliczniejszym, ale opozycyjnym, jest klub Prawa i Sprawiedliwości, który ma 11 radnych. Na jego czele stoi były przewodniczący rady Ryszard Pagacz. Drugą co do wielkości siłą jest Koalicja Obywatelska, której w radzie przewodzi Robert Wardzała. I wreszcie Nasze Miasto Tarnów, z piątką radnych i Tomaszem Olszówką w roli lidera.

Komisje prawie podzielone

Radni będą pracowali w dwunastu komisjach - dziesięciu stałych oraz dwóch doraźnych. Dwiema kierują radni opozycji z PiS: skarg, wniosków i petycji (przewodniczący Ryszard Pagacz) oraz porządku publicznego (Józef Gancarz). NMT szefuje w 3 komisjach: rozwoju (Tomasz Olszówka), edukacji (Grażyna Barwacz) oraz sportu (Piotr Górnikiewicz). 6 przewodniczących komisji to ludzie z KO: zdrowia (Krystyna Mierzejewska), kultury (Marek Ciesielczyk), rodziny (Roberta Wardzały). Doraźnymi komisjami, nazewnictwa ulic i statutową, kieruje z definicji przewodniczący rady, czyli Jakub Kwaśny.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnów. Porozumienie w radzie miejskiej Tarnowa cienkimi nićmi uszyte - Gazeta Krakowska

Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto