Tarnów: Pogotowie przyjedzie szybciej na ratunek

Pogotowie ratunkowe w Tarnowie dysponować będzie najnowocześniejszym taborem w Małopolsce. Na dniach placówka wzbogaci się o trzy nowe karetki.

Po wymianie taboru aż sześć samochodów, którymi jeżdżą na co dzień do pacjentów ratownicy tarnowskiej stacji, będzie miało rok produkcji 2009, a najstarszy pojazd pochodzić będzie sprzed czterech lat. - To prawdziwy fenomen w skali kraju - cieszy się dyrektor placówki Jacek Żak.

Dwie nowe karetki zakupione zostały przez tarnowskie starostwo przy znaczącym wsparciu funduszy unijnych, jedna z pieniędzy zaoszczędzonych przez pogotowie oraz dzięki wsparciu sponsorów. Wszystkie to mercedesy wyposażone zgodnie z zaleceniami NFZ. Nowe samochody wjadą na parking pogotowia 21 grudnia podczas obchodów 60-lecia tarnowskiej stacji. Zastapią mocno wyeksploatowane karetki, które na licznikach miały nawet ponad dwieście tysięcy przejechanych kilometrów.

Z nowych samochodów cieszą się nie tylko ratownicy, ale przede wszystkim potencjalni pacjenci. - Mam nadzieję, że nowe karetki mają napęd na cztery koła, aby mogły dotrzeć bez problemów także do trudno dostepnych domów na Pogórzu - mówi Antoni Gubernat, który pamięta sytuację, kiedy trzeba było transportować chorego przez śnieg na własnych rękach, bo ambulans nie dojechał pod sam dom.

Nowe karetki to nie wszystko. Pogotowie będzie bliżej mieszkańców zachodnich dzielnic Tarnowa. Od dziś w Mościcach, obok kasyna, stacjonować będzie na stałe jeden z zespołów wyjazdowych tarnowskiej stacji. Wszystko po to, aby skrócić do minimum czas dojazdu do wzywających pomocy.

Do tej pory karetki, aby dotrzeć do Mościc, musiały przedrzeć się przez zakorkowane centrum, co zajmowało przynajmniej kilka cennych minut.

W planach jest także dyslokacja kolejnej karetki z bazy przy ulicy Matki Bożej Fatimskiej do drugiej jednostki straży przy ulicy Błonie.